15.

311 27 4
                                    

Od dawna nie byłam tak szczęśliwy jak przez kilka następnych dni. Spędzałem z Niallem każdą chwilę swojego wolnego czasu.  Od tamtego wydarzenia nie widziałem Liama. Cały czas o nim myślałem i byłem na siebie zły przez to jak go potraktowałem, ale nic do niego czułem i nie miałem pojęcia czemu wtedy się z nim umówiłem. Może nie chciałem czuć się samotny? Albo schlebiał mi fakt, że mu się podobam. Chciałem go przeprosić, ale wiedziałem, że w tym momencie na pewno nie chcę mnie widzieć. 
Wziąłem sobie dzisiaj dzień wolny w pracy, ponieważ mieliśmy dzisiaj wydać piosenkę. Byłem podekscytowany od samego rana przez co rozwaliłem miskę, kiedy robiłem sobie płatki, żelazkiem przypaliłem sobie koszulkę i prawie samochód przejechał mnie kiedy przechodziłem przez jezdnię. Cały czas myślałem tylko o piosence i o tym jak ludzie ją przyjmą i czy będzie im się podobać. 

Wszedłem na posesję Nialla przed którą stało kilku fanów i którzy spojrzeli na mnie zaciekawieni. Poszedłem w głąb po chodniku i po chwili stanąłem przed drzwiami. Zadzwoniłem dzwonkiem i poprawiłem włosy, wypuszczając drżąco powietrze. Usłyszałem kroki i po chwili moim oczom ukazał się Niall, który uśmiechnął się na mój widok. Odwzajemniłem uśmiech i wstrzymałem oddech, przyglądając mu się. Jego farbowane włosy były postawione do góry. Jego czy wydawały się bardziej niebieskie przez niebieską koszulkę, którą miał na sobie. Na nogach miał czarne, obcisłe spodnie z dziurami. Wzrokiem wróciłem go jego twarzy. Jego uśmiech. Uśmiech, który zwalał mnie z nóg. Odsunął się od drzwi i wszedłem do środka. Kiedy je zamknął, przycisnąłem go do nich i położyłem dłonie na jego biodrach. Spojrzałem mu znów w oczy.

- Dzień dobry - szepnąłem, przybliżając twarz do jego.

- Dzień dobry - odparł, obserwując mnie i czekając na to co zrobię. Przejechałem wzrokiem po jego twarzy i zatrzymałem go na jego ustach. Przysunąłem się bliżej niego i zamknąłem oczy, muskając po chwili jego usta. Złapał mnie za kark i pogłębił pocałunek, na co westchnąłem w jego usta i po chwili poczułem jego język na swoim. Całowaliśmy się przez dłuższą chwilę, aż odsunęliśmy się od siebie, dysząc cicho. Uśmiechnęliśmy się do siebie i po chwili poszedłem za nim do salonu. Znajdowało się w nim kilka osób z jego ekipy. Manager uśmiechnął się do mnie i podał mi rękę. 

- Podekscytowany? - spytał z podniesioną brwią.

- Nawet bardzo - odparłem - Ale również przerażony. Boje się, że nie spodobam się ludziom.

- Nie masz się co martwić - machnął ręką - Naprawdę masz oszałamiający głos, a razem z Niallem brzmicie idealnie.

- Zgadzam się - usłyszałem głos niebieskookiego, który pojawił się obok mnie z uśmiechem. Po chwili usieliśmy na kanapie obok chłopaka, który robił coś na laptopie i jak się dowiedziałem, który ma dodać linki na wszystkie społeczności Nialla i moje. Wszedłem na twittera i przeglądałem go, zauważając, że ludzie nie mogą się już doczekać piosenki. Kiedy wybiła godzina 17, wstrzymałem oddech i patrzyłem jak piosenka zostaje opublikowana. Zrobiłem się lekko zdenerwowany, co Niall chyba wyczuł, bo po chwili położył dłoń na moim kolanie, przez co trochę się odprężyłem. Kilka minut po opublikowaniu, sprawdziliśmy wszystkie społeczności i nie zauważyłem żadnego negatywnego komentarza, przez co odetchnąłem z ulgą. Godzinę później manager i reszta wyszła, a my zostaliśmy sami. Wypiliśmy wino do kolacji, którą przygotowaliśmy razem, żeby uczcić nasz sukces, poprzytulaliśmy się i zostałem u blondyna na noc, bo było już późno.

~~~~~

Witam, chyba dawno mnie tu nie było,

przepraszam.

Superstar // ziallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz