Każdy człowiek ma słabe punkty, ale Sara ma ich bardzo dużo. Ostatnio obraziła się na Andi, bo ta pożyczyła jej niepiszący długopis. Niby taka błachostka, ale zawsze znajdzie się jakiś głupi, który o coś się doczepi. Przez to że Sara sprawia takie kłopoty rodzice postanowili wysłać ją na jakiś czas do kuzynki na wieś. Sara słysząc to od razu wpadła w szał rzuciła się na podłogę i zaczęła głośno krzyczeć
-ta dziewczyna jest nienormalna-mówili sąmsiedzi
A rodzice się załamywali. Już niewiedzieli co z takim dzieckiem robić.
W dzień wyjazdu Sara zachowywała się normalnie, jakby chciała wynagrodzić wszystko rodzicom. Jednak to nie trwało długo. Ledwo wsiedli do samochodu, a Sara już zaczęła narzekać
-tu jest za gorąco, to nie są warunki do jazdy
Rodzice nic na to nie odowiedzieli więc Sara znowu zaczęła
-to radio gra za cicho
-Saro skarbie jeszcze godzina jazdy, wytrzymasz, wierzę w ciebie - rzekł bardzo troskliwie ojciec.
Gdy dojechali na miejsce Sara się nie odzywała. Była zszokowana.
- ja tu mieszkać nie zamierzam to nawet nie jest dom
- Saro, trochę grzeczniej
- ale tu się nie da
- a może chciałabyś zobaczyć dom - rzekła niezbyt szczęśliwa ciocia
- to nie jest dom tylko stara szopa, która powinna już bardzo dawno temu spłonąć
- Saro tak nie wolno - zachowuj się bo nie wrócisz do domu jak nie poprawisz swojego zachowania.
Sara tylko pokazała jezyk i ruszyła w kierunku małej blondyneczki zbierającej jabłka w sadzie.
- coś ty za jedna
- jestem Emilia
- co za okropne imię
- a ty jak się nazywasz
- po co ci to wiedzieć, skoro niedługo i tak mnie tu nie będzie
- to po co wogóle tu przyjechałaś
- bo sprawiałam za dużo problemów i mają nadzieję, że tu będzie mi lepiej
- a może po prostu chcą się ciebie pozbyć z domu
Sara postanowiła jednak obejrzeć dom. Był drewniany i w starym stylu, ale na swój sposób piękny. Rodzice już pojechali, więc została tam sama. Postanowiła coś zjeść. Weszła do kuchni i otworzyła lodówkę.
- nie ma pizzy ani czekoladowego mleka. Pewnie są biedni.
Dziewczynce zaczęły sływać łzy po policzkach, jednak nie krzyczała, nawet nie wołała, że chce do domu. Przyszła jej siedmioletnia kuzynka, ta sama, którą poznała w sadzie.
- zacznijmy od nowa, jestem Emilia i dopiero teraz się dowiedziałam, że razem zamieszkamy.
- cześć - odparła nieśmiało Sara wyczerpana po całym dniu
- chodź pokażę ci moją sypialnię. Musisz się wyspać, bo jutro zaczynasz szkołe o 8.
- to tutaj jest szkoła
- tak, ale spoko wszystkiego cię nauczę i bedą cię lubić.
- skąd wiesz, że mnie tutaj nie lubili
- bo gdyby cię lubili to być tu nie przyjechała
- racja. To co mam robić
- po pierwsze bądź miła. To najważniejsze
- a po drugie....
- dzisiaj tylko jedna rada a teraz dobranoc
- dobranoc
CZYTASZ
Inna, czyli Sara!
Teen FictionSara to piękna, lecz trochę dziwna czternastoletnia dziewczyna, która od zawsze miała mnóstwo problemów z kolerzankami, nauką i rodzicami. Sara w pewnym momencie nie wytrzymuje presji i wpada w niesamowite kłopoty. Rodzice już nie radzą sobie z jej...