Maddie

rozdział 4 przygotowania

Następnego dnia wstałam orjętując się że chyba zaspałam, sięgnełam po telefon i sprawdziłam godzine była 11:38
No nie zaspałam.Wstałam z łóżka i ubrałam kapcie .Zrobiłam poranną rutynę i ubrałam się w różowy sweterek trochę otkrywający brzuch i miętowe jansy.Zrobiłam kłosa i zeszłam na dół. Chwilę zastanawiałam się czemu nikogo niema ale zoriętowałam się że jest już przecież 12:00 . Ubrałam swoje okulary bo mam lekką wadę wzroku i zrobiłam płatki z ciepłym mlekiem .Przy tym jedzeniu przeglądałam różne portale społecznościowe aż natknełam się na wpis Marrinet w którym napisała znowu słowo "Zapraszam ponownie" i wtedy przypomniałam sobie że przecież dziś ta impreza .Októrej? aha o 16:00 to mam jeszcze trochę czasu pomyślałam i zaczełam wybierać strój .Wybrałam niebieską sukienkę i czarne trampki .W tym momęcie usłyszałam że ktoś pukał do drzwi otworzyłam je i moje oczy ujrzały Alka .Który przywitał się zemną mówiąc :
- Hejka .
-Hej.
-Możesz ty dziś zrobić obiat .
-No niezbyt .
-Czemu?
-Bo nie .
- Ale czemu.
- Niemusisz wszystkiego wiedziec.
-No proszę.
-A jak ci powiem to sobie pójdziesz.
-No .
- Bo wychodzę o 16:00.
- Gdzie.
-N I E W A Ż N E!!
-No ok.
Wyszłam na górę i popaczyłam na mój wybrany wcześniej strój, i pokręciłam głową .Sięgnełam po telefon i wykręciłam numer do Debby. W słuchawce odezwał się dzwięk "dz dz dz" .
-Halo.
-Hej Debby wpadniesz do mnie bo niewiem w co się ubrać ?
-Ok kiedy.
-Jak najszybciej.
-No to będę za chwilę.
-Ok pa.
Niemusiałam czekać zbyt długo bo zaraz usłyszałam pukanie do drzwi,
I zaraz w moim pokoju była ucieszona Debby.