Coraz gorzej

24 4 0
                                    

   Gdy to usłyszałam nie uwierzyłam w jego słowa , strasznie się przeraziłam...On jeszcze bardziej się o mnie bał , widać że mu zależy i się o mnie martwi.  Nie odpowiadałam na to nic , po czym pocałował mnie w czoło i powiedział " Nie dam cię skrzywdzić " W tym momencie poleciała mi łza, i tak jedna po drugiej, było ich więcej gdyż każdą swoimi męskimi Paluszkami wycierał mi Ernest. 

- Ale co my teraz zrobimy ? - zapytałam z mokrymi powiekami.

- Musimy czekać księżniczko! - odpowiedział.

  Nagle patrzę a w plecaku leży mój telefon , ze stresu i tego wszystkiego zapomniałam o nim...Włączyłam go niestety było tylko 9 % bateri i brak zasięgu , ale w kieszeni miałam kare na której zawsze zanjduje się zasięg , przełożyłam karty jak najszybciej, niestety bateri z czasem ubywało . Spoglądam znów mam 6 % i zauważyłam na dodatek szlochającego Ernesta w rogu..

-Nie płacz kochanie , zaczekaj kogoś ppoinformuje - krzyknęłam podchodząc do niego 

   Szybko napisałam sms do mamy zawierał on treść " mamo , ratuj porwali nas , porwali nas w ,

Zagubiona <3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz