5

756 32 12
                                    

Jeszcze nie raz pani Jenny sprzedawała moje dziewictwo i za każdym razem każdy się nabierał.
Nie wiem czy dobrze robiłam oszukując ich, ale gdy tylko pomyślałam sobie, że oni robią to dla własnej przyjemności, moje wątpliwości znikały.

Mijały lata. Kiedy skończyłam lat 15 pani Jenny oznajmiła mi, że zasłużyłam na własny pokój. Bardzo się z tego powodu ucieszyłam.

Przeniosłam się na pierwsze piętro. Pokój nie był duży, ale dla mnie tyle miejsca wystarczyło.

-no moje dziecko możesz się tutaj rozgościć- powiedziała pani Jenny stojąc w progu drzwi

-dziękuję-odpowiedziałam

-ależ nie musisz dziękować, teraz tutaj będziesz przyjmowała klientów, dzisiaj możesz odpocząć- powiedziała i wyszła zamykając za sobą drzwi

Zaczęłam się rozglądać po moim pokoju. Wielkie łóżko, szafa, szafka no i obraz. Nic więcej. Tylko tyle rzeczy się tutaj znajdowało.

Podeszłam do obrazu, który przedstawiał las. Zwyczajny obraz. Kiedy już chciałam odchodzić niechcący zahaczyłam o niego. Obraz spadł ukazując wielką dziurę.

Przypatrzyłam się dobrze. Dziura była na tyle duża, że można było zobaczyć całe łóżko i kawałek szafy. Widać było prawie cały pokój Klary. Dziewczyny, która mieszkała koło mnie.

Nie wiem po co ta dziura. Zakryłam ją obrazem i położyłam się na łóżku.

Nudziło mi się to leżenie. Postanowiłam wyjść i coś porobić. Kiedy już miałam wychodzić usłyszałam krzyki, czy coś w tym rodzaju. Zatrzymałam się i nasłuchiwałam.

Głosy czy krzyki słychać było ze ściany, na której znajdowała się dziura. Ciekawość wzięła nade mną kontrolę i ruszyłam do obrazu. Zdjęłam go i zajrzałam w dziurę.

W polu mojego widzenia dostrzegłam łóżko, a na nim leżącą nagą Klarę. Lecz nie ona przykuła moją uwagę, tylko chłopak, który stał nad nią.

Był wysoki. Jego ciało było idealnie wyrzeźbione. Jego piwne oczy skanowały Klarę, a brązowe włosy opadały na czoło. Muszę przyznać jest mega przystojny. Dlaczego on nie może zabrać mi dziewictwa, tylko te grube świnie, które nawet tego porządnie nie umieją zrobić?

Kiedy tak patrzyłam na mężczyznę, który zaczął się rozbierać poczułam wstyd do siebie. Jak ja mogę tak patrzeć bezwstydnie  na to co oni robią. Nie powinnam tak robić.

Kiedy zrozumiałam swój błąd szybko się wycofałam. Zakryłam dziurę obrazem i wróciłam na łóżko. Czułam jak moje policzki z nie wiadomych przyczyn mnie pieką. Pewnie jestem teraz strasznie czerwona.

Siedziałam tak i słuchałam jęków, krzyków i jeszcze wielu innych odgłosów wydobywających się z pokoju obok.

Kiedy znowu zaczęłam się nudzić poszłam do wyjścia z zamiarem zrobienia czegoś poza moim pokojem.

Wyszłam na korytarz drzwi obok mojego pokoju się otworzy i wyszedł z nich ten sam mężczyzna co wcześniej go widziałam.

Kiedy mnie zauważył zlustrował mnie od góry do dołu i oblizał wargi.

Sprawdził czy nikogo nie ma na korytarzu i czy dobrze zamkną drzwi od pokoju Klary.

-cóż za piękne widoki ja tutaj widzę- powiedział cicho- co tutaj robisz, dziewczynko?

-nic- wyjąkałam- to znaczy jestem tutaj od dziecka

-to niemożliwe!Jakiem, więc cudem nigdy ciebie tutaj nie widziałem?- zapytał

-ponieważ pani Jenny trzyma mnie w rezerwie...- chciałam powiedzieć, że trzyma mnie w uzyskaniu jak największej ceny za moje dziewictwo, ale powiedziałam coś znacznie innego- ...na specjalne okazje

-to na pewno- powiedział nadal mnie lustrując

Zaczęłam się powoli cofać do swojego pokoju, a on szedł za mną.
Wiedziałam, że powinnam jak najszybciej z tąd odejść, ale byłam głupia i naiwna. Weszłam do mojego pokoju, a on za mną.
Zamkną drzwi i był coraz bliżej mnie. Wiedziałam co zaraz tutaj zajdzie.

Cofałam się, ale niestety natrafiłam na łóżko i upadłam.
Widziałam w jego oczach wesołe iskierki. On się za mnie śmiał.

Po chwili jednak zaczął ściągać spodnie, gdy to nastąpiło został tylko w koszuli. Zawahał się, ale po kilku sekundach ściągną też i koszulę.
Pochylił się nade mną i ściągną ze mnie moją krótką sukienkę.

Zaczął pieścić moje piersi, a kiedy sutki stały się twarde pocałował mnie. Jego dłonie jeździły po moim ciele. Część mnie chciała to wszystko przerwać, ale bałam się, że jestem zbyt słaba, aby coś zrobić. Dlatego nic nie zrobiłam.

Po chwili wszedł we mnie od razu. Poczułam nagły ból. Krzyknęłam i pewnie wszyscy w budynku mnie usłyszeli.

-chyba zapomniałam panu powiedzieć, że byłam dziewicą- wychrypiałam

-na pewno, nie powinno mnie tu być- powiedział, ale nic z tym nie zrobił.

Pani Jenny będzie zła.

Mężczyzna zaczął się we mnie poruszać co potęgowało ból. Ale po kilku pchnięciach przestawało boleć.

-kurwa!-powiedział mężczyzna

Nie wiedziałam o co mu chodzi. Nagle się zatrzymał. Wziął poduszkę i dał ją pod mój tyłek. Na nowo poczułam ja się porusza we mnie. Czułam pożądanie, które rosło z każdym pchnięciem.

Poruszał się coraz szybciej. Miałam ochotę krzyczeć, ale się tego nie zrobiłam wiedziałam, że jak ktoś mnie usłyszy będę miała wielkie kłopoty.

Dlaczego ja się na to wszystko zgodziłam? Nie rozumiałam samej siebie.

Nagle poczułam, że zaraz wybuchnę. Mężczyzna chyba też to poczuł, ponieważ jego ruchy były szybsze i głębsze.

Pchną raz, potem drugi i za trzecim razem wszystko puściło.
Zgryzłam wargę, żeby nie krzyknąć, która zaczęła krwawić.

Jak przez mgłę usłyszałam, że drzwi się otworzyły i zobaczyłam, że stoi w nich pani Jenny. Była bardzo zaskoczona.
To teraz pytanie czy mam kłopoty?

SKAZANA NA TAKIE ŻYCIEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz