Spokojny poranek...
Chociaż czy aby napewno taki spokojny?
Od wczesnych godzin panowały przepychanki.
Ale w jakim celu?
Ano tak tak, przecież każdy chciał dostać się do łazienki. W sumie to chyba było najfajniejsze... Nie, nie! Nie przepychanki! Skądże! Chodzi tu o braterskie relacje i bezgraniczne zaufanie. Jednak to zaufanie było lekko zachwiane przez incydent z podkradaniem sobie nawzajem bokserek.. Ugh, nie wracajmy lepiej do tego. Wszyscy byli już na nogach, w końcu przed nami ważny dzień. Po południu jedziemy na lotnisko.
A dlaczego? A dlatego, że czeka nas trasa koncertowa w Japonii.
Prawdziwe urwanie głowy, co?
Mimo, że byliśmy już tam parę razy to i tak niezwykle ekscytowałem się tym wyjazdem. Wszyscy ubóstwialiśmy tamtejsze słodycze no i jeszcze kulturę naszych japońskich fanów. Większość z nich była naprawdę obyta i nie zawracali nam głowy. Kochamy naszych fanów, ale czasem po prostu jest mało czasu i nie mamy jak wszystkim dogodzić.
Taka już rola idola.Krótko bo krótko, ale to w końcu tylko prolog. Sama nie wiem co nakłoniło mnie do stworzenia nowego opowiadania, ale mam nadzieje, że wyjdzie dobrze. ^~^
CZYTASZ
Kaisoo | Love is in the air. ▶️
FanfictionPairing: Kai x D.O Garnek: romans, fluff, smut (?) Kyungsoo opowiada o swoich przeżyciach na bierząco i nie omieszka też powiedzieć co nieco o sobie. Akcja rozgrywa się w Seulu, a następnie przenosi do Japonii, a konkretniej Osaki. A z resztą... ...