Ocenia: S.
Kilka słów ode mnie:
Autorstwa Nikoll1234.
Trudno się ocenia one-shoty, ponieważ działają one na innych zasadach, trzeba upchnąć jak najwięcej treści do jednego rozdziału itd. itp. Jednak są jakieś granice. Jest wiele, naprawdę wiele książek jednopartówek. Anime, zespoły, creepypasty, inne fandomy. Gorsze, lepsze. Jednak bardzo wielkie było moje zdziwienie, gdy zauważyłam ilość wyświetleń pod tym. 13K i ponad 900 vote'ów. Typowe dla aŁtoreczkowych dzieł. Dlaczego ludzi do tego ciągnie? Dlaczego są tak ślepi na błędy? Historie mnie nie bawią, nie są urocze czy wzruszające. Po prostu napisane na szybko i byle jak...
No dobrze. Przejdźmy do konkretów.
Opis: "Miłego czytania".
Wow. Fajnie, że postawiła kropkę na końcu zdania. Fajnie, że ten opis zachęca do czytania.
Plusy, minusy, co najbardziej rzuca się w oczy:
– Wyrównanie do środka. Dlaczego tak? Przecież to bardzo utrudnia czytanie.
– Błędny zapis dialogów. Wszystko źle. Pisze się od "–", nie "-". Oraz należy wstawić spację. Didaskalia raz małą, raz wielką literą, w zależności od przypadku. By pisać, należy się najpierw tego dowiedzieć.
– Zwroty do czytelnika. Należy się zdecydować, albo wszystkie małą literą, albo wszystkie wielką, inaczej wygląda to nieestetycznie.
– Przecinki. W wielu miejscach ich brakuje. Przed spójnikami, wtrąceniami, w wielu miejscach.
– Błędy ortograficzne.
– Kropki na końcu zdania. No błagam.
– Literówki. Każdemu mogą się zdarzyć, jednak jest ich o wiele za dużo.
– Mówienie emotkami. Wyobrażacie to sobie? "Wow! Gwiazdka pauza gwiazdka!".
– Logika, sens. Obcy gościu nagle chce gdzieś zabrać czytelnika. Przedstawia się lub od razu mówi, że jest w niej zakochany, a ta nic sobie z tego nie robi, że przecież mężczyzna może ją zgwałcić, porwać, zabić. Ta ufność jest po prostu bezsensowna i typowa dla aŁtoreczkowych opowiadań o Jeffie i tym podobnych. Aż się traci wiarę w ludzkość.
– "(wymyśl sobie cx)". Nawet, jeśli to x Reader, przez co nie można opisać wyglądu wielu rzeczy, to "wymyśl sobie" jest co najmniej nie na miejscu. Lepiej w ogóle nic nie pisać.
– "Zerkłaś", "Smartwon"...
– Postacie OOC. Tak kompletnie, zero charakterów, wszyscy są identyczni. Żadnych emocji, żadnego poczucia humoru, okrucieństwa, zboczenia. Niczego.
– Zakończenia. "Postanowiłaś zostać razem z nim w jego kryjówce i razem z nim wiodłaś pełne miłości życie". Pomijając to ponętne powtórzenie, trochę marny koniec. Taki... bez wyrazu...
– Imiona pisane małą literą.
WTF z tą książką:
To wyśrodkowanie jest bardzo wkurwiające...
Bloody Painter x reader:
"-Tak kochana?-położył swoją rękę delikatnie na twoim udzie.
-Gdzie byłeś? Co się stało? Tęsk...-chłopak przerwał ci bardzo namiętnym pocałunkiem, a ty go odwzajemniłaś.Bardzo namiętny powiadasz.
Nim się spostrzegłaś Helen ukradł ci stanik i schował do kieszeni.
CZYTASZ
Mniej lub bardziej upośledzone creepypastowe książki
Non-FictionKu pamięci starego składu zostawiam tą mniej lub bardziej merytoryczną krytykę i zamykam. Jeśli jesteś ciekawy recenzji nowego zespołu, to zapraszam na profil, aby zajrzeć (na 22.07 "książka" w trakcie tworzenia). Jesteś autorem fanfiction o tematyc...