3. We'll never change

290 12 2
                                    



-Tuomas,ale mnie wystraszyłeś! Nierób tego więcej..-powiedziała dziewczyna ze stoickim spokojem, ale lekkim uśmieszkiem na ustach.
- Jasne nie ma problemu, następnym razem będę uprzedzał, że mam zamiar podjeść-zaśmiał się chłopak.
-No dobra, masz rację- odpowiedziała brunetka ze zrezygnowaniem w oczach.
- No więc, gdzie się wybierasz? Na miasto? Na imprezę? Na kolejne zajęcia?- pytał blondyn idąc krok w krok obok .
- Właściwie to sama nie wiem...na dziś skończyłam zajęcia.- odpowiedziała z nutą zastanowienia w głosie.
- To świetnie!- niemalże, że krzyknął rozentuzjazmowany Tom. Na co jego towarzyszka podniosła brwi w geście niezrozumienia.- Znaczy, to dobrze. Też nie jestem stąd,więc pomyślałem, że moglibyśmy razem pozwiedzać okolice, w końcu mamy mieszkać w tym mieście kilka następnych miesięcy,więc warto by było wiedzieć gdzie co jest. To co idziesz ze mną?
-Ehh niech ci będzie, ale tylko na godzinkę, może dwie!- zastrzegła od razu studentka.
- Jasne, nie ma problemu. To od czego zaczynamy?
~ W tym samym czasie~
- Anders widziałeś może gdzieś moje dresy?! Te czarne!- krzyknął blondyn z sypialni szperając intensywnie w szafie.
-A co chcesz?- spytał drugi z Norwegów, przygotowujący obiad w kuchni i tak naprawdę niewiele przejmujący się o co tak naprawdę pyta ten pierwszy.
-Chciałem wyjść pobiegać i nigdzie ich nie mogę znaleźć!-powiedział podniesionym głosem rozdrażniony skoczek.
- Aaaaa te czarne...to wrzuciłem do prania, powinny być gotowe za jakieś..-odpowiedział spoglądając na zegarek żeby sprawdzić godzinę-..no pewnie 20 minut no i do tego muszą wyschnąć, więc raczej dziś ich nie założysz. A nie masz innych, czy już wszystko wybrudziłeś?
- Anders!! Zabiję cię normalnie, po co to robisz?! I w czym ja mam teraz wyjść?!
- Danielu Andre Tande!Przypominam ci, że nie jestem twoją matką i powinieneś to i tak sam zrobić, więc proszę na mnie nie krzyczeć i dać mi spokój,bo nie dostaniesz obiadu!
- Fannemel! Od dziś nie dotykasz moich rzeczy. Albo nie..lepiej..od dziś ja się zajmuję praniem, bo widzę, że jak tak dalej pójdzie to nawet bielizny nie będę miał!

Close your eyesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz