Jakby nie patrzeć to od kiedy tu przyjechałem to nie widziałem jeszcze Stanforda. Hmm...
-Stanek, Ford jest w domu?- powiedziałem głośniej niż zazwyczaj.
-Nie, jakieś trzy dni temu wyszedł i jeszcze nie wrócił, ale znając los pewnie niedługo wróci.
-Aha.
Dobra Dipper szybka dedukcja Ford jest na wyprawie, wyprawa równa się notatki... Nie no zajebiście, ZAJEBIŚCIE. Pewnie wziął dzienniki. Jak będę chciał pójść do lasu to jajco zanotuje i jajco zrobię jak będę miał problemy z jakimś homoniewiadomo. Brawo mogę sobie znowu zaklaskać, tak to jest jak się nikomu nie mówi, że się do niego przyjeżdża.†∆†∆†∆†∆†∆†∆†∆†∆
Yyyyy... No wiecie nie chciało mi się pisać i ten teges + jeszcze to...
> Bądź mną
> Bądź mądra/y
> Zrób inne hasło bo nie chcesz, żeby Ci siostra wchodziła
> Zapomnij go
> Męcz się miesiąc nad hasłem bo nie pamiętasz e-maila na który było konto
> (a masz e-mailów z 30)
> Magicznie przypomnij je sobie
P.S. Przez ten czas przyszło około 232 powiadomienia z tej opowieści (bo w sumie żadnych książek w bibliotece nie mam, a ni nic :P)