Rozdział 4

235 10 2
                                    

             *Oczami Braya*

Podeszłem do stołu, nałożyłem jej ciasta bezowego z truskawkami i borówkami.
~Moje ulubione ^^ - Oznajmiła uśmiechnięta i usiadła.
~ cieszę się ^^ - nałożyłem też sobie, nalałem wina i usiadłem naprzeciwko. Patrzę w jej śliczne oczy.
~co dzisiaj robiłaś?
~Jak wróciłam to zrobiłam lekcje na jutro, poszłam do koleżanki a potem wróciłam do domu.
Rozmawialiśmy jeszcze przez godzinę, zrobiło się ciemno.
~ Chodź do domu. Jest ciemno i zimno... Przeziębisz się. Weszliśmy do domu rozebrałem kurtkę i buty, ona też. Wziąłem ją na ręce i poszliśmy na górę. Otworzyłem drzwi i zapaliłem światło w sypialni.
~Zostajesz na noc? -Zapytałem po czym zamknąłem drzwi.
~Emm jak chcesz...-oblała się rumieńcem, to słodkie...jak ona za słodka dla Ciebie Night, jednak czuje, że ona nie jest mi obojętna jak inne...i tak muszę to chyba skończyć...-stałem zamyślony dłuższą chwile, nagle ona pstryknęła mi przed oczami, obudziłem się.
~Co jest śliczna?-objąłem ją w talii i spojrzałem w jej oczy. Nic nie odpowiedziała tylko wtuliła się we mnie.
~Idziemy się umyć?-zapytałem.
~Razem?-spojrzała na mnie. Była jednocześnie przerażona i z tego co zauważyłem podniecona.
~Jeśli chcesz...-uśmiechnąłem się zadziornie i spojrzałem w jej niebieskie oczy. Nie mogąc się powstrzymać złapałem za jej tyłek i delikatnie ją pocałowałem. Wtuliła się we mnie a ja pocałowałem ją w główkę i pogładziłem jej włosy.
~Zostajesz...?-zapytałem.
~Jeśli mogę...-przygryzła wargę a ja przejechałem jej ręką po policzku.
~chodź.-ruszyłem w stronę łazienki i odkręciłem wodę w wannie. Zaraz przyniosę Ci szampon i żel do mycia. Poszedłem do innej łazienki wziąłem 2 butelki i wróciłem.
~Aa...-zaczęła
~Co jest?-spytałem patrząc jej w oczy.
~W czym mam spać?-zapytała
~w łóżku.-zacząłem się śmiać, po czym wyszedłem i za chwile przyniosłem jej czarną koszule z elementami koronki do spania na ramiączkach i suszarkę.
~Ręczniki są tam.-pokazałem na czarną szafkę po czym wyszedłem i zacząłem ścielić łóżko. Gdy skończyłem poszedłem do garderoby i wziąłem białe bokserki od Calvina Kleina. Wszedłem do łazienki zamykając za sobą drzwi, spojrzała na mnie i lekko się zakryła, i tak nie było widać przez pianę. Rozebrałem spodnie i bokserki po czym wszedłem pod prysznic i zacząłem się myć. Czuje jej wzrok na sobie.

*****
Leżę na łóżku i czekam aż skończy suszyć włosy. Weszła do pokoju i od razu wskoczyła pod kołdrę, wstałem, włączyłem romantyczną muzykę i wyłączyłem duże światło pozostawiając tylko to małe i świece Yankee Candle o zapachu róży. Wszedłem pod kołdrę objąłem ją i zacząłem namiętnie całować ją po francusku.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 28, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Good Bad Girl Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz