3

33 6 1
                                    

Tego dnia jednak coś się zmieniło. Chris miał dla mnie coraz mniej czasu. Wyjaśniał to swoją pracą.
- Hej myszko
Mimo, że nie chodziliśmy że sobą Chris nazywał mnie swoją myszką
- Cześć. Idę pod prysznic zaraz wracam.
Chris kiwnął głową na znak, że rozumie po czym zabrał się za robienie śniadania.
Weszłam pod ciepłą wodę i umyłam włosy. Wysuszyłam je, ubrałam niebieski bezrękawnik i krótkie poszarpane dżinsy.
- Naleśniki gotowe!
Rozległ się donośny głos Chrisa.
- Jejku dziękuję!
Polałam je gorąca czekoladą i zjadłam ze smakiem. 7:50. Poszłam do kawiarni, gdy pochodziłam pod drzwi idealnie wybiła 8. Weszłam do środka i zajęłam się masą klientów. Z rana wszedł tu mężczyzna który wydawał się mi bardzo znajomy. Podeszłam do niego - Tak, to był Matt z którym znałam się od dzieciństwa.
- Matt?
- Alice? Tyle lat się nie widzieliśmy! W ogóle się nie zmieniłaś.
- Dzięki Ty też.
Jego śliczne intensywnie zielone oczy powędrowały po moim ciele. Aby przerwać ciszę postanowiłam przyjąć zamówienie.
- Co podać?
Uśmiechnęłam się do niego szeroko. Odzwajemnił uśmiech po czym poszłam mu zrobić kawę.
- A Ty już wiesz gdzie będziesz pracować?
Powiedziałam stawiając dwie late na stole.
- Jeszcze nie. W ogóle skąd się wzięłaś na Teneryfie?
- Moja mama umarła musiałam się przeprowadzić do babci.
Powiedziałam to bez jakiegokolwiek smutku. W końcu ile można się załamywać?
- Jejku przepraszam...
Uśmiech z twarzy Matta zniknął.
- Nic nie szkodzi.
Uśmiechnęłam się lekko do niego.
Matt miał śliczne zielone oczy, czarne włosy z grzywką, i wysportowane ciało.
- O której kończysz pracę?
- O 18.
- No to o 18 będę na Ciebie czekał przed wejściem.
Uśmiechnął się do mnie po czym wyszedł zostawiając 10zł na stole.
Czas mijał szybko. Zanim się obejrzałam była już 17:40. Przynosiłam ostatnie zamówienia, posprzątałam i wyszłam z kawiarni. Przed wejściem czekał już na mnie Matt
- To gdzie idziemy?
Spytałam zadowolona ze spotkania Matta. Nie widziałam go 4 lata. Byliśmy dla siebie jak brat i siostra mimo, że jestem od niego młodsza 3 lata.
- Do parku. Zapewne oboje mamy dużo do opowiedzenia.
- A właściwie to czym się teraz zajmujesz skoro maturę już pisałeś?
- Zamierzam iść na studia informatyczne. A ty?
- Ja chcę zostać aktorką. Może mi się to zabardzo nie uda ale to moje marzenie z dzieciństwa i mam zamiar je zrealizować.
Prawie krzyknęłam z radości.
- I taka postawa mi się podoba
Zaczęliśmy się śmiać. Cały wieczór nam minął na nadrabianiu wszystkiego.
- Dobra już późno, muszę iść.
Wstałam z ławki i chciałam się pożegnać z Mattem.
- Odprowadze Cię
Uśmiechnął się lekko po czym ruszyliśmy w stronę domu mojej babci.
- Pa
Powiedziałam po czym zamknęłam drzwi. Zdjęłam buty i poszłam wziąć prysznic. Ubrałam się w piżame i zeszłym zrobić sobie kolację. Na kanapie siedział Chris.
- Hej co tu robisz?
Spytałam zdziwiona jego obecnością
- Siedzę
- Stało się coś?
Usiadłam obok niego zmartwiona.
- Wychodzisz sobie z jakimiś facetami na spacer a ja to co?
Ah... Zazdrość
- To był mój stary znajomy spotkaliśmy się pogadaliśmy i odprowadził mnie pod dom to nic takiego.
Brunet spojrzał na mnie z oczami nadal wypełnionymi zazdrością.
- Ja mam nadzieję.
Zrobiłam nam popcorn i kanapki, postawiłam je na stoliku za kanapą, i zaczęliśmy oglądać jakiś film. Zasnęłam wtulona w Chrisa.
- Myszko wstawaj. Do pracy musisz iść.
Usłyszałam ciepły głos. Wstałam po czym bez ani jednego słowa zaspana poszłam do łazienki. Rozczesałam włosy i związałam je w luźnego koka. Ubrałam się w biały crop top i czarne leginsy. Zjadłam śniadanie i ruszyłam do kawiarni. Czas w pracy mijał strasznie długo ponieważ przez cały dzień było bardzo mało klientów. Wróciłam do domu, zjadłam kolację i w moim własnym pokoju zobaczyłam...

Tututututu tututu *muzyczka z polsatu*
Kolejna historia za 10 gwiazdek :*

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 29, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Me And You Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz