Prolog

299 15 16
                                    

Joker siedział w swojej celi w Arkham Asylum i czekał na odpowiedni moment by uciec . Kiedy tak rozmyslal do celi na przeciw niego został przydzielony jakiś biały chłopak z takim jak on wycientym usmiechem . * ciekawe ..* jak ochrona juz poszła joker postanowił przywitać się z nowym sąsiadem.

- Witaj chłopcze - powiedział z tajemniczym uśmiechem . - masz ochotę się z tąd wymknąć ?- popatrzył na niego wyczekujaco . chłopak uśmiechnął się pod nosem .

- jestem Jeff... I chętnie się z tad wyrwę - powiedziawszy to oboje mezczyzn wybuchło śmiechem ...

****
W TYM SAMYM CZASIE :

Na twarzy Charlotte zaczęły wkradac się pojedyncze promyki słońca

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Na twarzy Charlotte zaczęły wkradac się pojedyncze promyki słońca . Ta nie mogąc z nimi walczyć powoli wstala z łóżka i się rozciągnęła . Popatrzyła na zegarek była 13.33. *Co?! Już?...* Dziewczyna westchnęła i ruszyła w stronę drzwi. Gdy była już na schodach usłyszała jak ktoś śpiewa. Uśmiechnęła się pod nosem i weszła do kuchnia gdzie jej przyjaciółka szykowała już obiad... to znaczy dla niej śniadanie. Kyra poruszała biodrami w rytm muzyki lecacej z radia znajdującego się w kuchni. To wyglądało dość komicznie. Fioletowowlasa nawet nie postrzegla Charlotte, która postanowiła wykorzystać sytuację i dała jej siarczystego klapsa w tyłek a że dziewczyny wciąż były w pizamach składających się za dużych bluzek i majtek to odgłos uderzenia rozniusl się po całym domu. Różowowlosa szybko usiadła przy wyspie kuchennej by przyjaciółka nie jej oddała.

-Witaj słonko- powiedziała z dosadnym uśmiechem, powstrzymując śmiech. Kyra zacisnela zęby i z uśmiechem na twarzy odwróciła się do przyjaciółki .

- witam moją najlepszą przyjacioleczke .- powiedziała ze słodkim usmieszkiem . - wiesz ze się zemszcze prawda? - zapytała unosząc brew .

-Tak, Tak też Cię kocham- odparła słodziutkim głosem. -Co dobrego robisz mi na śniadanie?-

-tosty ...- odpowiedziala wracając do poprzedniej czynności - a tak Bay the wey Alex dzwonił ..

-Alex? Co chciał?

- Chciał żebyśmy poszły na bankiet do Bruce'a Weane'a...

----------------------------------------------------------
HALO ALOO!
A wiec prolog mamy już za sobą 😧
Zastanawiacie się kim jest Alex?
Alex jest dla naszych głównych bohaterek (Kyr'y i Charlotte) kimś w rodzaju ojca zastępczego Ale zarazem jest ich przyjacielem gdyż nie jest on wcale stary. Nie mieszka z nimi gdyż jest w pracy w innym kraju. Wiecejcdowiecie się w następnych rozdziałach 😉

Chyba ŚniszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz