Yoki spała dziś u babci. Gdy wstała, koło łóżka leżało jakieś 3 tysiące galeonów, walizka z rzeczami do szkoły i bilet na peron 9 i 3/4, a na jej poduszce leżał Plamek. Mama wytłumaczyła jej jak dostać się na ten peron. "Poprostu wchdzisz na barierkę między peronem 9 i 10". Gdy wychodziła z domu babci, ta zatrzymała ją i dała jej wykład na temat profesorów (bo chodziła z nimi do szkoły) Dowiedziała się od niej, że na profesora Snapa mówi "Sknerus" i "Smarkerus". Yoki wiedziała, że go nie polubi. Yoki skorzystała z świstoklika, po prostu go dotkenła i znalazła się na peronie 9. Zobaczyła Harrego, który nie wiedział co ma ze sobą zrobić. Podeszła do niego i powiedziała;
- Chodź ze mną
Wrzuciła go do swojego wózka (razem z jego rzeczami) tuż obok Plamka i pobiegła z nim na barierkę. Harry tak się przestraszył, że swoim krzykiem obudził Hedwigę. Gdy już było po wszystim on nadal miał zamknięte oczy. Zbliżyła się do niego szepneła:
-Już po wszystkim, żyjesz - i zaśmiała się
Harry otworzył oczy i powiedział:
-Dzięki, Yo. Mogę tak do Ciebie mówić? - spytał śmiejąc się
- Pewka - odpowiedziała chichocząc
Yoki na peronie zobaczyła Draco. On podszedł do niej i ją przytulił. Ona to odwzajemniła.
- Jak chcesz się z "tym czymś" przyjaźnić, zrozumiem to.. I przysięgam, że będe dla niego wystarczająco miły.. Yoki kocham Cię! - szepnął jej do ucha Draco
- Dzięki, ja Ciebie też - odpowiedziała i poszła do Harrego.
- Czemu on Cię przytulił, i czy mi się przesłyszało czy on powiedział "Kocham Cię"?!
-Harry, tak powiedział.. A wiesz co ja mu na to?
-Nie..
-Że ja go też. A wiesz czemu?
- Niee- odpowiedział smutniej Harry
- Bo to mój brat głupku - odpowiedziała Yoki i zaśmiała się z Harrym
Weszli do pociągu i szukali pustego przedziału, lecz wszystko było zajęte. Był tylko jeden przedział w którmy siedział rudy chłopak. Harry i Yoki weszli i usiedli. Harry popatrzył błagalnie na Yoki, ona obróciła oczami i powiedziała do chłopca:
-Cześć, jestem Yoki ten gość tam to Harry. A ty?
- Mógłbym poznać wasze nazwiska? - odpowiedział
- Jestem Yoki Malfoy a to Harry Potter. Teraz nam się przedstawisz?
-Ron Weaslay. Wiem, że ty i twoja rodzina mnie nie akceptuje..-odpowiedział chłopak
-Nie jestem jak mój ojciec i brat. Bardzo mi miło Cię poznać, Ron - odpowiedziała Yoki i uśmiechneła się
- Ja jestem Harry, również miło mi Cię poznać..
-Mi Was też.. Przepraszam, że pochopnie Cię oceniłem.. Przyjaźń?
- Nic się nie stało. Zgadzam się na przyjań - odpowiedzieli równocześnie Harry i Yoki
Potem rozmawiali o tym jak wyobrażają sobie Hogwart gdy nagle do przedziału weszła dziewczyna..
-Przepraszam, mogę tu usiąść? Jakiś Draco wyśmiał mnie przy wszystkich i nikt nie chce, żebym z nimi usiadła...
-Jasne- odpowiedział odrazu Ron
- Bardzo przepraszam za mojego brata.. On taki jest. Nie bój się dostanie odemnie lanie- powiedziała Yoki
-Jak się nazywasz? Ja to Harry, on to Ron, a ta panna to Yoki.
- Hermiona Granger, miło mi Was poznać.
I znowu wszyscy rozmawiali o Hogwarcie..
-Jak myślicie do jakiego domu traficie?-spytała Hermiona- ja myślę, że do Ravenclawu lub Griffindooru
-Ja pewnie do Gryffindooru-wtrącił Ron- piątka mojego rodzeństwa właśnie tam trafiła. A jeśli nie do Gryfu to do Huffu.
- Ja myślę o Slytherinie bądź Gryfindoorze. - powiedział Harry
- A ja jestem pewna.. Trafię do Slytherinu.. A jakiej jesteście krwi? Ja czystej - spytała Yoki
- Jestem z rodziny mugoli - odpowiedziała Hermi - i jestem z tego dumna!
- I dobrze Hermiono! Ja jestem czystej - odpowiedział Ron
- A ja jestem półkrwi - odpowiedział Harry
Nagle poczuli, że pociąg się zatrzymuje.
-Musimy się przebrać. Chłopcy możecie wyjść? - spytała roześmiana Yoki
- Jasne.. - odpowiedział Harry i szepnął do Rona- Niestety..
CZYTASZ
Yoki Malfoy
Teen FictionPrzygody Yoki Malfoy oraz jej przyjaciela.. Jakiego? Dowiecie się później ;) Zapraszam! Książka na podstawie Harrego Pottera