Yoki wstała bardzo wcześnie.. Zeszła na dół i okazało się, że Draco już tam był:
- Biedna Yoki.. Nie dostała listu.. Tylko się nie popłacz ;)
- A wiesz co? Dostałam list, pokazać Ci? - spytała Yoki
- A pokaż ...
Yoki pobiegła po list i pokazało go bratu. Był cicho, aż tata wstał..
- Jak Draco dostałeś list? - mówiąc to nawet nie popatrzył na Yoki
- Dostałem, a kiedy jedziemy na Pokątną?
- Dzisiaj- odpowiedziała Yoki
- Córko, ty też się dostałaś?!
- Tak tato..
Lucjusz wstał i przytulił córkę.
-WIEDZIAŁEM! - powiedział
Mama zeszła na dół i powiedziała
- Skorzystamy z sieci Fiuu
Yoki wzieła garść proszku Fiuu, staneła w kominku i krzykneła:
-Na Pokątną!
Uliczka była pełna ludzi. Yoki stała przy kominku i czekała na resztę Malfojów. Z kominka wyszła mama i powiedziała:
-Idziemy same, twój brat źle krzyknął ulicę.
Yoki ledwo powstrzymała się od śmiechu.
- Gdzie idziemy najpierw?
- A gdzie chcesz?
- Najpierw szaty, a potem ksiązki - odpowiedziała Yoki
Musiała kupić tyle książek, że postanowiła zrobić to na początku ;3
Szły z mamą przez 5 minut, aż zobaczyła budynek z napisem "MADAME MALKIN - SZATY NA WSZYSTKIE OKAZJE'' Gdy wchodziły, Yoki zobaczyła tak wysokiego człowieka, że aż się zachwiała. Ktoś już stał na podeście. Był to chłopiec z czarymi włosami i dziwną blizną na czole.
- Cześć - zaczeła rozmowę Yoki
- Eeee.. Cześć - powiedział nieśmiale chłopiec
- Nazywam się Yoki, Yoki Malfoy, a ty?
- Ja Harry, Harry Potter
Słyszała już dużo o tym chłopcu ,ale tego nie pokazała..
- Gdzie idziesz jak już kupisz szatę? Bo ja idę po książki, przejdziemy się razem?
- Jasne! - odpowiedział już nieco śmielej.
Gdy Madame Malkin dała Yoki i Harremu szate, Yoki poprosiła mamę, by dała jej pieniądze na książki, a żeby ona poszła kupić jej kociołek. Zgodziła się. Gdy Yoki szła okazało się, że mają z Harrym wiele wspólnego. W księgarni zauważyła Draco. Podszedł do Harrego, szepnął mu coś do ucha i strzelił w niego zaklęciem Drętwoty. Yoki zdążyła go odepchnąć.
- Draco! Odwal się od niego, a do mnie się nie odzywaj!
Yoki nie bała się powiedzieć to przy ojcu. Wogóle nie bała się ojca.
- Chodź Draco, idziemy!- powiedział Lucjusz do syna - a ty Yoki marsz do matki!
- Nie boję się Ciebie! Nic mi nie możesz zrobić!
Draco oraz jego ojciec wyszli z księgarni. Yoki przeprosiła Harrego i poszli kupić książki.
- Dzień dobry :)
- Dzień dobry - odpowiedziała sprzedawczyni -co podać?
- Tak, poproszę 2 sztuki: "Standardową księge zaklęć 1 stopnia", "Dzieje magii", "Teorie magii", "Wprowadzenie do transmutacjii dla początkujących", "Tysiąc magicznych ziół i grzybów", "Magiczne wzory i napoje", "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" oraz "Ciemne moce: Poradnik samoobrony" i jedną książke " Zaklęcia i przeciw zaklęcia (oczaruj znajomych i pognęb wrogów)"
Yoki zapłaciła za Harrego (mama i tak dała jej za dużo pieniędzy) i spytała się go:
-Gdzie teraz idziemy?
-Chciałem sobię kupić zwierzę, a ty?
- Też :)
Gdy doszli do sklepu, Yoki zobaczyła milion kotów, 2 miliony sów i 3 miliony ropuch. Ale Yoki w oczy wpadł kot. Był biały w różowe plamki. Spytała się właścicielki:
- Jakie ma zdolności magiczne?
- Gdy jest za daleko właściciela teleportuje się do niego - odpowiedziała
- A ile ma lat?
- Mały, niedawno ukończył 4 tygodnie
- Biorę!
Gdy Yoki wyszła ze sklepu miała jeszcze 100 galeonów ( 1 galeon - 25zł) więc poszła do Harrego i kupili sobie po lizaku. Gdy na niego spojrzała, zobaczyła, że się rumieni. Spytała;
- Gdzie twoje zwierzątko?
-Tu - i pokazał jej wielką klatkę a w środku sowę
- Jak ją nazwałeś? Ja swego kocurka Plamek
- Hedwiga
- Idziemy po różdżki? - spytała Yoki
- Ja już swoją kupiłem, a mama na mnie czeka. Spotkamy się w pociągu do Hogwartu. Cześć! - i uciekł
Yoki poszła do Pana Olivandera i poprosiła o pierwszą jej w życiu różdżkę. Machała i machała wszystkimi, aż została 1. Machneła ją i zadziałało.
- Dziwne.. - powiedział Pan Olivander- włos jednorożca, 11 i pół cala, giętka z piórem feniksa. Taką samą różdżkę ma niejaki Lord Voldemort i Harry Potter...
- Dziękuje za różdzkę. Ile płacę?
- 30 galeonów
Gdy Yoki wracała zobaczyła mamę płaczącą na ławce..
- Mamo, co się stało?
-Rozwodzimy się z ojcem...
- W końcu.., mamo nie płacz, bo nie warto
CZYTASZ
Yoki Malfoy
Ficțiune adolescențiPrzygody Yoki Malfoy oraz jej przyjaciela.. Jakiego? Dowiecie się później ;) Zapraszam! Książka na podstawie Harrego Pottera