Nadchodzi ostatni tydzień wakacji.Nie mogę siedzieć bezczynnie i go zmarnować jak wcześniejszych tygodni. Ubieram się i wychodzę na spacer, aby pomyśleć jak można go spędzić. Przechadzając się między alejami przyszedł mi do głowy fajny pomysł na plan wycieczki. Mianowicie chciałabym pojechać z przyjaciółmi nad jezioro Bunej o którym niedawno przeczytałam w internecie. Podobno jest one nawiedzonym jeziorem.Choć ja w takie brednie nie wieże...
Kiedy przyszłam do domu po trzygodzinnym spacerze udałam się prosto do swojego pokoju, aby zadzwonić do przyjaciół którzy pewnie leżą i umierają przez mocnego kaca-jak zwykle.
Jak można zauważyć jestem typem człowieka, który prowadzi dość "normalne" życie -nudne.
Mówię to dlatego, gdyż moi przyjaciele Kristi, Lou i John należeli do tych "fajnych" ludzi. Mam na myśli, że nie marnowali wakacji i spędzali je aktywnie - chodząc na imprezy a potem wracali do domu prawie nieprzypomni a na drugi dzień nic nie pamiętali i budzili się z ogromnym kacem. Hmm, pewnie pomyślcie dlaczego się z nimi przyjaźnie,nie wiem podobno przeciwieństwa się przyciągają.
Tak jak się mogłam spodziewać wszyscy odebrali i byli na mnie wściekli, ponieważ ich obudziłam i kazali zadzwonić później bo ta sprawa może zaczekać. Pomyślałam "kac morderca jest bez serca"
Nie czekając ani chwili dłużej odłożylam telefon i zajęłam się planem wyjazdu. Jak to ja,zawsze wszystko musze mieć zaplanowane.
Ustalilam,że mamy wyruszyć na jedną noc którą spędzimy pod namiotami. Ja i Kristi w jednym namiocie a chłopcy w drugim. Pod wieczór zrobimy sobie ognisko i będziemy smażyć kiełbaski patrząc się na gwiazdy, gdyż miala być noc spadających gwiazd.
***
Pod wieczór zadzwoniłam do przyjaciół i powiedziała im o mojej propozycji wypadu nad jezioro. Co mnie zaskoczyło zgodzili się bez żadnego "ale". Mimo, iż ostrzegalam ich o legendach, które krążyły o tym jeziorze i może być to niebezpieczna wyprawa odparli tylko, że "będzie to dobry ubaw"
Zapowiadała się niezapomniana wyprawa.
-----------------------------------------------
Ostatnie planowanie Kristi w "żywym" ciele - wydarzenia sprzed morderstwa.
