Przepraszam za wszelakie błędy
Z Kookim znałaś się przez całe swoje życie, odkąd pamiętasz.
Mieszkaliście razem w tym samym bloku, w tej samej klatce i na tym samym pietrze. Razem chodziliście do szkoły. Byłaś z niego bardzo dumna, z każdego jego sukcesu. Poznałaś całe BTS. Byli to Twoi najlepsi przyjaciele, ale zawsze na pierwszym miejscu był Jungkook. Zawsze darzyłaś go miłością i kryłaś to w sobie, nie wiedziałaś co on o Tobie myśli, a nie chciałaś także zniszczyć tej przyjaźni, którą tak długo budowaliście we dwoje.Tego dnia miał wolne, więc postanowiliście, że w końcu spędzicie ten dzień razem. Zaczęliście od zrobienia popcornu i oglądania filmów w twoim pokoju. Leżeliście razem na łóżku i patrzyliście się w telewizor. Akurat była scena, gdzie jakiś facet idąc wywalił się o piłeczkę pingpongową i się wywrócił, na co zareagowaliście oboje śmiechem. Spostrzegłaś, że Kooki uważnie Ci się przygląda.-Co się stało Oppa? Czemu mi się tak przyglądasz? Mam coś na twarzy? - zapytałaś zaciekawiona.- Anyo, po prostu masz bardzo piękny uśmiech i lubię się na ciebie patrzyć. Jesteś takla słodka- odpowiedział z pewnością Jungkook.-Ojej... ja? Mam ładny uśmiech?...naprawdę?ja tak nie.... . Nie dokończyłaś, bo Kooki złożył motyli pocałunek na Twoich ustach. Próbowałaś się oderwać, ale Kooki się do Ciebie pszyssał. Po chwili oderwał się od Ciebie i spojrzał ci głęboko w oczy.- Saranghe ____. Chciałem Ci to dawno powiedzieć, ale nigdy odpowiedniej okazji nie miałem. Zawsze ktoś próbował mi przeszkodzić, a chłopcy zawsze mnie naciskali, żebym Ci to w końcu wyznał.Nie wiedziałaś co masz powiedzieć. Byłaś lekko w szoku, ale wiedziałaś, że czujesz to samo co on. Nim zdążyłaś odpowiedzieć na jego wyznanie Ci miłości, Kooki znów Ci pocałował w usta, ale bardziej pewnie.Odpowiedziałaś mu pocałunkiem. Wasze pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne. Nie mogliście oderwać się od siebie.Leżałaś na plecach, a Kooki leżał w połowie na Tobie, a w połowie na łóżku, ale coraz bardziej i bliżej było jego ciało Ciebie. Cały czas się namiętnie całowaliście. Kooki zaczął rozpinać guziczki od bluzki. Sam wstał i zdjął z siebie swoją bluzkę. Twoja i jego bluzka leżała na podłodze, Twój oppa obdarowywał Twój brzuch delikatnymi pocałunkami od czasu do czasu podgryzając lub ssąc robiąc małe różowe ślady, za to Ty jeździłaś ręką po jego wyrzeźbionym torsie. Ba~rdzo przeszkadzał mu Twój stanik, więc postanowił, że go szybkim ruchem ręki rozepnie i zdejmie, jak postanowił tak zrobił. Delikatnie pieścił Twoje piersi, bawiąc się Twoimi sutkami. Powrócił do Twoich ust. Intuicyjnie rozchyliłaś usta, więc Jungkook wykorzystał okazję i wsunął język w Twoją jamę ustną masując Twoje podniebienie. Wzięłaś się za rozpinanie jego spodni, które szybko zeszły w dół. Pomagając Kookiemu zdjęłaś z siebie swoje spodenki.Kooki leżał dosłownie na Tobie, całując się tak czułaś jak jego męskość obciera się o Twoją dolną część ciała, która wywoływała u Ciebie podniecenie tak wysokie, że nie mogłaś już wytrzymać. Ciche i głuche jęki wypuszczałaś z siebie w prosto w usta Jungkooka. Oppa schodził teraz od ust, po brodę, szyję, mostek, piersi i brzuch. Zostawiał mokre ślady po pocałunkach. Doszedł do Twoich białych koronkowych majteczek. Bardzo mu one utrudniały działanie, więc je po troszku ściągał obserwując Twoją reakcję.-Oppa! Nie baw się tak!-Dlaczego? Przeszkadza Ci to, cy jesteś zawstydzona? A może się boisz?-Nie, pabo! Masz działać, a nie się bawić ze mną w kotka i myszkę!Kooki jak na zawołanie szybkim ruchem znowu przyssał się do Twoich ust, a jedną ręką ściągnął z Ciebie majteczki i wylądowały na podłodze. Znów szedł na dół i zaczął całować Twoje Urocze Miejsce. Lizał całował, a Ty dochodziłaś do spazmów. Kooki bardzo lubił się z Tobą bawić w ten sposób. Był to twój pierwszy raz, ale wiedziałaś, że tego chcesz, że możesz to teraz wykorzystać i to był czas TERAZ.Kooki przybliżył się do Twojej twarzy, był bardzo blisko, cmoknął Cie w czołoi spojrzał głęboko w oczy.- Chcesz tego? Nie będę Cię do niczego zmuszał.-Tak oppa, chcę- mówiłaś z lekko przy mrużonymi oczami. Byłaś cała rozpalona już od samego dotyku Kookiego. Pragnęłaś go. Bardzo. Nie mogłaś nad tym zapanować. - Tak. Zrób to. Wejdź we mnie-Twoje życzenie jest dla mnie wszystkim.I w tym momencie Kooki wszedł w Ciebie całą swoją siłą. Wydałaś z siebie piskliwy jęk, który Kooki od razu zatamował łapczywym pocałunkiem złożonym na Twoich ustach.Poruszał się w Tobie płynnie. W powietrzu unosił się charakterystyczny zapach.Po chwili już oboje doszliście. Kooki padł obok Ciebie spocony, zmęczony i szczęśliwy, przykrył Ciebie i siebie lekką i cienką kołdrą, a Ty wtuliłaś się w niego.-Saranghe _______, zostaniesz ze mną już na zawsze, prawda?-Tak, oppa, zostanę z Tobą na zawsze.Oboje wtuleni w siebie zasnęliście. Byłaś tak szczęśliwa, bo teraz już wiedziałaś, że Oppa Kooki jest z Tobą i będzie Tylko Twój, na zawsze.
CZYTASZ
Jeon Jungkook- Gdy pragnie Ciebie ponad wszystko (+18)
FanficTy zakochana, On zakochany, co z tego wyniknie?