Wizyta

60 4 1
                                    

Dziś mam tą wizytę u psychologa... Jpdl... Głupia nauczycielka, gdyby się nie szarpałam to by tak nie było... Poza tym będę się przeprowadzać... znowu...
Dobra jadę do psychologa...
Psycholog okazał się kobietą. Zadawałam mi pytania typu:
*Czy lubię krew?
*Czy myślę o zabijaniu.
Ja na te pytania nawet nie odpowiadałam, bo dla mnie to było bezsensu... Żenujące pytania... Gdy kobieta wyszła zostawiła nóż na stoliku... Ja byłam Ciekawa więc podeszłam do stolika wziełam go i... i... czułam się jakbym... Nie można opisać tego uczucia... Gdy ta kobieta weszła jak z uśmiechem psychotapy podchodziłam do mniej. Ona krzycą słowa "Ochrona, ratunku..". Gdy ktoś wbiegł odrzuciłam noż na drógą stronę pokoju, dokładnie pomieszczenia... Wtedy wbiegła ochrona i paczyła na kobietę jak na jakąś psycholkę... Jestem już po wizycie... Było zabawnie... Jutro się przeprowadzam...

Następny dzień

Już jestem w swoim nowym domu... Niezbyt się cieszę... Jadę się zapisywać do szkoły... Jeszcze dziś pójdę do szkoły... Masakra...
Jestem już w szkole czuję się okropnie wszyscy się na mnie patrzą... Nikt do mnie nie podszedł i nawet się nie odezwał... Siedziałam w kącie i rysowałam tylko czasem słyszałam jak mnie obgadują
Gdy podeszłam do dwóch dziewczyn zapytać się co mamy po tej lekcji to tylko powiedziały tak "A co planu nie masz ? A nawet jakbym wiedziała to bym Ci nie powiedziała, bo z takim jak ty to wiemy co robić..." Jak to słuchałam to myślałam tak "o ty mała ździro zobaczymy następnym jak się popiszesz" i poszłam dalej... Pałętałam się po szkole szukają co mamy teraz... aż w końcu zobaczyłam, że jakiś nauczyciel szedł do pokoju nauczycielskiego... Zapytał mnie co ja tu robię. Odpowiedziałam tak "szukam mojej klasy, bo jestemu to nowa"
"Dobrze a do której klasy chodzisz?"
"2C"
"Dobrze, dobrze chodź zaprowadzę Cię"
Gdy weszliśmy do klasy wszyscy zaczeli się ze mnie śmiać... A na przerwie tarktowali mnie jak popychadło...
Gdy ten okropny dzień się skończył weszłam na Facebook'a. Pisałam z moją koleżanką Ewką.
>15.45
Sam
Hej Ewa!

Ewa
HEJ CO TAM U CB?

>15.49
Sam
Szkoda gadać w szkole traktują mnie jak popychadło... a co u Cb?

Ewa
U mnie dobrze tylko, że...

Sam
Że...?

Ewa
Ja kończę pa... Napisz jutro...

Sam
Ewka...!

Ewka wyszła z Fejsa i nie wiem nadal o co jej chodziło z tym "że..." napiszę do niej jutro... Teraz idę położyć się spać

PAMIĘTNIK MORDERCZYNIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz