Przed siebie szłam już jakieś 15 minut, ale doszłam do nikąd, więc postanowiłam dać sobie już z tym spokój i iść spać. Może mnie ktoś znajdzie a może nie. Usiadłam za małym drzewem i zamknęłam oczy. Chciałam zasnąć ale przeczucie że ktoś mnie obserwuje zaczęło mnie obezwładniać, musiałam się rozejrzeć. Wstałam po cichu i zaczęłam się rozglądać. Nikogo nie zauważyłam, no prawie nikogo Jeżeli można to coś nazwać "kimś". Stał naprzeciwko mnie, jakieś 20 metrów dalej. Był wysoki i miał długie ręce, wyglądał na takiego jakby... "bez twarzy" nie, nie pomyliłam się. On nie miał twarzy. Spoglądał (miałam takie uczucie że spogląda bo nie ma oczu) Spokojnie, nagle w mojej głowie usłyszałam głosy : "To ja. Znasz mnie" Pomyślałam sobie że to jakiś żart, ale taki żart? C.D.N. <3
CZYTASZ
Inna #1
General FictionInna to opowieść o dziewczynie która wiodła smutne, nudne życie, ale spotkało ją coś co wywróciło jej życie o 180°. Co to było? Dowiesz się w właśnie tej opowieści.