Prolog.
Ahri.
Dwa lata do...
Rozpoczęło się to od wyciągnięcia ręki. Z muśnięciem dłoni i jasnym błyskiem, jego wspomnienia zaczęły tańczyć w mojej głowie. Kiedy zwiewne szaty uderzyły o twardą ziemię, ja wstałam i poczułam ludzką krew w moich żyłach. Jestem wolna! Czy jestem wolna?- pomyślałam, gdy stałam pomiędzy bezwładnymi ciałami żołnierzy.
Mój nowy instynkt, który rozkazał mi biec, uruchomił pęd w moich nogach. Nie uważałam na ofiary na gruncie, które trudno było zauważyć przez gęstą mgłę. Starałam się o tym nie myśleć, jednak przypominały mi o tym krzyki ich zagubionych dusz, które razem z silnym wiatrem przyprawiały mnie o dreszcze.
Spojrzałam w dal, gdzie czekał na mnie milczący las. Zabrał mnie w podróż do mojej przeszłości, do tego, co przywiodło mnie do tego miejsca. Odrzucając myśli mężczyzny, zaczęłam szukać każdego detalu tamtej nocy, który zwiększał mój gniew. Wtedy poczułam esencję wnikającą w moje krwinki, a mój puls płynnie wystukiwał chwytliwy rytm.
To początek ich końca.
CZYTASZ
The Catalyst- League of Legends Fanfiction [PL]
FanfictionNiezależnie od tego czy jesteś zapoznany/a z tym uniwersum, zapraszam do wciągnięcia się w ten świat. Historia jest bazowana na fabule gry, jednak będzie ona wzbogacana/zmieniana. Nie chcę, żeby podstawa mnie ograniczała, ale nie chcę też całkiem je...