3

28 6 0
                                    

-Kocham Cie - powiedział tak cicho ze tylko ja zdołałam go usłyszeć.
Szczerze mówiąc zatkało mnie to mi co powiedział, bo powiedział to pierwszy raz od straty rodziców.
-Ja Ciebie też - odpowiedziałam przytulajac go najmocniej jak potrafiłam.
-Idziemy? - powiedział chwytając za klamke drzwi.

*************************************

Spotkanie bardzo mi sie dłużylo, myślę ze tylko dlatego ze po nim mieli podjąć decyzję o tym czy na sto procent sa pewni tego ze chca nas adoptować. Teraz siedzimy juz w swoich pokojach, czekajac na Agate ktora ma przyjść do nas i poinformowac nas, o decyzji Eweliny i Adama (ludzi którzy rozważają decyzje adopcji)
-Hania opowiadaj jak było, jacy są! - do pokoju wybiegła Klaudia, jak zawsze ciekawa wszystkiego.
-Usiądź, spokojnie. Ewelina, Ewelina i Adam tak sie nazywają. Na pierwszy rzut oka było widać że są to ludzie którzy daliby nam coś więcej niz dom, daliby nam swoja miłość. Widać bardzo było ich zdenerwowanie, zresztą nasze też było widać ale rozmowa pomimo tego nie była sztywna. Ja polubilam ich, a ty Kacper?
-Jasne - burknoł. A ja sobie w tej chwili uświadomiłam że jest bardzo dojrzały, to co się działo w naszym życiu, dużo mnie i go nauczyło.
-Boże kochana, nawet nie wiesz jak się ciesze ze wiedze ten uśmiech na twojej twarzy. - mowila przytulajac sie.

Nadzieja Na Lepsze JutroOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz