Prolog

805 62 1
                                    

- Wracajmy już! Jestem zmęczona!
- Spróbuj jeszcze raz. W końcu Ci się uda.
- Tadashi, proszę... Nie mam już siły. -wyjąkała Yumiko i padła na ziemię.
- Jesteś zbyt leniwa. - powiedział Tadashi, chichocząc pod nosem. -Wstawaj, wracamy.
Dziewczynka wstała i w podskokach podbiegła do brata.
- Weź mnie na barana! - poprosiła Yumiko.
- Zmęczona, co? - zaśmiał się chłopak.
Podniósł ją i ruszył w stronę domu.
Jak co dzień, wracając z treningu, spoglądał na kwitnące drzewa wiśni. Wiosna jest jego ulubioną porą roku. Świat staje się tak piękny i urodziwy. Ach...! Zrobiłbym wszystko, żeby wiosna trwała cały rok!
Spojrzał na swoją siostrę. Promyki słońca odbijały się od jej wściekłe czerwonych włosów. Jej małe rączki oplatały jego szyję, a głowa leżała na jego ramieniu.
- Śpisz?
- Już prawie. - wymruczała dziewczynka. Zaczęła pocierać dłonią, jej piękne wiśniowe oczy.
Jej oczy. Gdyby tylko ktoś się dowiedział... Nie. Nie mogę do tego dopuścić. To całkowicie zniszczyłoby jej życie. Ludzie by ją znienawidzili.
Zerknął na jej twarz.
- Odziedziczyła urodę po matce. To dobrze. - pomyślał uśmiechając się ukradkiem.
Przeszli przez główną bramę wioski, lecz coś przykuło jego uwagę. Na wzgórzu, poza miastem, stała zakapturzona postać, zwrócona w ich stronę.
Tadashi zatrzymał się i spojrzał w tamtą stronę. Przez jego ciało przeszedł dreszcz. Słyszał o tragedii klanu Uchiha, znał osobiście jej sprawcę. Kiedyś nawet się z nim przyjaźnił, ale nie sądził, by to była ta sama osoba. Było w niej coś obcego i tajemniczego.
- Coś się stało? - spytała dziewczynka podnosząc głowę.
- Nie nic... - jeszcze raz spojrzał w tamtym kierunku i ruszył do domu.

***

Yumiko Norami Where stories live. Discover now