Morderstwo w walentynki

Zwłoki część 2

Nagle tajemnicza postać skręciła w boczną alejkę tuż przy latarni i jakby rozpłynęła się

Mimo szybkiej reakcji funkcjonariuszy, nie udało się złapać najprawdopodobniej oskarżonego.

oskarżony w trakcie ucieczki zgubił torbę wypełnioną złotymi i srebnymi strzałami

"No i niezły pasztet" - powiedziała. "Jakieś wstępne wnioski?" - spytała patologa, który już od dłuższego czasu "pracował" nad zwłokami

-Wstępnych oględzin widać, że ofiara się broniła oraz można wywnioskować z ubioru,że albo wracała z jakieś imprezy.

Po 1 ubiór widzisz te kosztowne pierścionki, naszyjnik na szyji oraz ubiór, chyba nie myślisz, że każdego na to stać- mówiąc gestykulowal.

Patolog podając złotą strzale komisarzowi powiada to musiałbyć dziewczyna z bardzo bogatej dzielnicy

Hmm... Może miała bogatego chłopaka? Albo była dziwką? Trzeba to sprawdzić. Posterunkowy Żaczek proszę odnaleźć jakieś dane naszej Walentynki

Patolog pośpiesznie i mało profesjonalnie odpowiada zrobiłem wstępne badania i jest to szczerozłota strzała wykonana najprawdopodobniej z najczystszego złota a dostęp do takiego kruściu mają w okolicy tylko cztery rodziny