Nowy

8 0 0
                                    

   - Lena, kiedy rozdawali gust to ty chyba nie w tej kolejce stałaś. - zaśmiała się Julia
- Możesz powtórzyć, bo się nierówno oplułaś. - odpowiedziała jej Lena nie kryjąc zadowolenia ze swojej ciętej riposty.
- Łooo - donośny krzyk rozniósł się na boisku szkolnym. Do dziewczyny zaczęli przybiegać uczniowie i idąc wraz z nią do szkoły mówili jej jak bardzo ją podziwiają za jej "postawę" przeciwko tej, która od lat zatruwała im życie. Bo przecież nikt dotąd się jej nie postawił...
~•~•~
- Hej - krzyknęła Ola, przyjaciółka Leny - Słyszałaś już?
- Ale o czym?
- No o tym nowym.
- Nie...
W tej chwili ktoś wpadł na nią i padła na kostkę brukową, którą było wyłożone boisko szkolne.
- O Boże, przepraszam. Wszystko OK? Nic Ci nie jest? - zapytał blondyn o pięknych niebieskich oczach.
- Nie. Jest spoko.
- Jestem Olek, a ty?
- Lena.
W tej chwili zabrzmiał dzwonek na lekcje. Na boisku zrobił się straszny szum.
- Pogadamy później. To pa.
-Pa.
Gdy chłopak odszedł Lena zobaczyła ogromny uśmiech na twarzy przyjaciółki. Nie bardzo rozumiała o co chodzi.
- Czy ty wiesz kto to był?
- Sądzę, że to był Olek.
- Ja się serio pytam.
- A ja serio odpowiadam.
- To był ten nowy. Każda laska w naszej szkole się w nim buja.
- Aha - powiedziała i weszła do klasy.
    Na biologii jak zwykle oglądali jakiś nudny film o zwierzętach (albo o roślinach, sama nie była pewna). Nagle dziewczyna dostała wiadomość.
"Hej, tu Olek - ten, który niezgrabnie Cię potracił na boisku. Może miałabyś ochotę w ramach rekompensaty wyjsć ze mną gdzieś po szkole?"
Nagle poczuła, że ktoś wyrywa z jej ręki telefon. Podniosła głowę i zobaczyła nauczycielkę stojącą tuż nad nią.
- Teraz młoda samo pójdziesz do dyrektora.
- Nie, błagam. Tylko nie do dyrektora. Mogę zostać po lekcjach, cokolwiek tylko nie to.
Po chwili namysłu kobieta odezwała się do Leny
-Dobrze. W takim razie zostaniesz po lekcjach i posprzątasz całą klasę.
Dziewczyna nie była zbyt zadowolona z takiego piątkowego popołudnia, ale wolała to niż informowanie ocalałym zajściu jej rodziców. Do tej pory nie sprawiała w szkole żadnych problemów i chciała, aby tak pozostało. W tej chwili rozbrzmiał dzwonek, a wszyscy uczniowie w jednej sekundzie wybiegli z klasy. Gdy zrobiło się już cicho Lena usiadła na ławce i zaczęła się zastanawiać co ma teraz zrobić, ponieważ nie odpisała nic Olkowi. Wtem drzwi do sali otworzyły się i do klasy wszedł... Olek. Zarówno on jak i Lena byli bardzo zaskoczeni swoją obecnością.
-" może to popołudnie nie będzie, aż takie złe..."- pomyślała.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 28, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Ja, czy "ja"?Where stories live. Discover now