Był ciepły, a zarazem deszczowy dzień. Wiktor niezabardzo miał ochotę iść na rozpoczęcie roku szkolnego, ale pocieszał go fakt, że w nowej szkole będzie miał swojego najlepszego przyjaciela z którym znał się już od ponad 10 lat.
Jadąc do szkoły autem z rodzicami wyglądał przez okno samochodu i był bardzo ciekawy kogo pozna i z kim spędzi swoje następne 3 lata życia. Miał nadzieję, że nauczyciele będą tysiąc razy lepsi chociażby w zachowaniu od Pani Jęczmienkowskiej, z którą Wiktor, jak i inni uczniowie razem z nim musieli się użerać na lekcjach matematyki i nie dość, że matematyka była jednym z przedmiotów, który klasa Wiktora miała lekcje 5 razy w tygodniu, to jeszcze była wychowawczynią jego klasy i Jęczmienkowska była również na wycieczkach szkolnych i nawet na zielonej szkole nie dawała mu spokoju.
Ale to już przeszłość.
Złe wspomnienia chociażby wrednych nauczycieli pozostaną tylko wspomnieniami i Wiktor już więcej nie zobaczy Jęczmienkowskiej i to go pocieszało tego dnia, aby zrobić krok.
I kolejny.
I tak w kółko.
Wiktor wiedział doskonale, że gimnazjum w dzisiejszych czasach przypomina rosyjską ruletkę: albo ci się uda, albo nie. Albo dostaniesz wymarzoną klase, z którą przeżyjesz być może najlepsze trzy lata w swoim życiu, albo dostaniesz klase, w której są same chodzące patologie którym tylko byś życzył śmierci i potępienia.
Wiedział również, że jeśli zdarzy się ta druga opcja to i tak ma swojego najlepszego przyjaciela - Krzysia.
Wiktor i Krzyś nie przyjaźnili się tylko z powodu spoczywających na ich lewych rękach, tuż nad nadgastkiem znamionach. Coś jakby było w nich "zaprogramowanego", żeby razem byli jedną osobą, jednym zespołem, który nie może działać bez swojego towarzysza i razem dążyć ku nieznanemu, ku PRZEZNACZENIU. I chodź nie da się logicznie wytłumaczyć tego jak to działa, ani w jaki sposób to i tak znamiennicy stąpają po Ziemi i słuchają się swojej drugiej natury, która jest ukryta gdzieś głęboko w podświadomości znamiciela.
Wiktor szanuje Krzysia za wiele rzeczy, ale najbardziej za inteligencje i wiedze. Krzysiu nie jest typowym kujonkiem i pupiplkiem pani, chwiali się wiedzą tylko gdy trzeba, nigdy się nie przemądrza i to Wiktor w nim lubi. O dziwo Krzysiu lubi się uczyć w przeciwieństwie do reszty ludzi, których zna. Przejdźmy do jego wyglądu: Krzysiu jest jasnowłosym brunetem z krótką grzywką. Ma też jasnozielone oczy. Najbardziej lubi się ubierać w białe i szare koszulki (przeważnie z jakimiś abstrakcyjnymi napisami) oraz czarne jeansy. Wszystko praktycznie ma od firmy O.N.Y.X., bo dostaje zawsze wysokie zniżki przez to, że posiada znamię. Normalnie to te rzeczy są bardzo drogie, ale za to bardzo wysokiej jakości. Dlaczego ludzie ze znamieniem dostają tam tak wysokie zniżki? Bo takich ludzi jest bardzo mało.
W dzisiejszej kulturze takich ludzi traktuję się coś na wzór rodziny królewskiej, tylko, że znamienia nie ma się po Ojcu czy Matce, czy ten człowiek będzie miał znamię nie wybierają geny, ani los, to wybiera druga natura.
Znamię nie wygląda jak zwykła blizna, znamię ma swój określony kształt oraz kolor (czarny) i ma się je od urodzenia. Składa się z dwóch symboli: pierwszy u każdej osoby, co posiada znamię jest taki sam. Wygląda jak wielka, drukowana litera "L", a idealnie pośrodku, w miejscu gdzie się stykają dwie proste linie, przecina je ukośna gruba linia. Wygląda to jak duża, drukowana litera "Ł", tylko, że ta kreska, która przecina litere jest w miejscu stykania się linii. Drugi symbol jest różny i nie ma takiego samego; każdy jest inny. W przypadku Wiktora, jego Drugi symbol też przypomina literę, tym razem dużą, drukowaną "A", tylko zaokrągloną. Przez środek przebiega pionowa kreska, a po prawej i lewej stronie pionowej linii są kropki tych samych rozmiarów. Całość wygląda tak:Znamię Krzysia jest trochę podobne do Wiktora tylko, że kropki są nad literą i nie ma pionowej linni, która jest też osią symetrii. U krzysia natomiast wygląda to tak:
Według badań znamię nie jest skórą, czym więc jest? Niewiadomo.
CZYTASZ
Destiny (zawieszone)
Научная фантастикаŚwiat rządzi własnymi zasadami. Są tutaj byty o których nie mamy nawet pojęcia. Najważniejsza i zarazem najtajniejsza organizacja na świecie ,,Team O.N.Y.X." próbuje oddzielić byty dobre od złych. Złe byty zagrażają ludzkości i zadaniem organizacji...