Epilog

26 1 0
                                    

Nazywam się Emma, mieszkam w Dallas, Teksas. Od pewnego czasu kompletnie straciłam nad sobą kontrolę. Słowa wymawiane w moją stronę kompletnie tracą sens. Nie wychodzę ze swojego pokoju, płaczę. Bardzo chciałabym się zmienić, jednak to niemożliwe. Nie jestem jedną z tych osób, które lubią się wyżywać. Każdą, nawet dobrą emocję skrywam głęboko w sobie. To stało się tak niedawno. Pewnego dnia obudziłam się z koszmarnym bólem głowy, mama, która jak zwykle była w domu pozwoliła mi nie iść do szkoły. Zaparzyła mi herbaty i przyszła z nią do mojego pokoju. Bardzo ucieszyłam się na jej widok. Od zawsze miałyśmy dobry kontakt. Od pewnego czasu istniała między nami bardzo silna więź. To on ją stworzył. Mój ojciec to chyba najgorszy typ człowieka, wiecznie niedostępny, zapracowany i niedoceniający pracy mojej i mamy. Za każde osiągnięcie otrzymywałam tylko odchrząknięcie znad gazety lub laptopa. Nie przepadałam za tym człowiekiem, bardzo rzadko był w domu, więc nie mam z nim wielu wspomnień. Jednym z nich jest widok zwijającej się z bólu mamy, bardzo często ją bił, na szczęście gdy już wystarczająco dorosłam przestał to robić. Prawie jakby bał się mnie. Od tamtego wieczoru moje życie kompletnie się zmieniło.
__________
Dziękuję za przeczytanie tego dosyć długiego epilogu. 😘😘😘

The End Of My Good Life.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz