Prolog

166 10 0
                                    

Mam na imię Baekhyun i mam 17 lat. Poza tym bardzo lubię jeść, malować oczy eyelinerem i słuchać piosenek mojego ulubionego zespołu B.A.P. Co jeszcze mógłbym wam o sobie powiedzieć? O już wiem! Dokładnie za jeden dzień, cztery godziny i dwadzieścia sześć minut będę szedł do 2 klasy w nowym liceum. Dlaczego nowe liceum? Odpowiedź jest oczywista! Z poprzedniego wyleciałem. Zapytacie ''jak to wyleciałeś?''. W sumie sam nie wiem z jakiego powodu. Chociaż czekajcie, jak odchodziłem to słyszałem jak nauczyciel mówił mojej mamie , że miałem ponad 500 godzin nieusprawiedliwionych w ciągu niecałego półrocza. No w sumie mogli iść tym tropem. Upss. Na dodatek narzekał, że zachowuję się gorzej niż dwuletnia księżniczka, której wszystko wolno i nic jej nie wolno powiedzieć bo od razu strzela focha. To nieprawda, ja wcale taki nie byłem!! Dobra nieważne. Na szczęście istnieje jeszcze coś takiego jak znajomości, dzięki którym przyjęli mnie do innego liceum. Szkoda tylko, że na drugim końcu kraju. Błagałem rodziców żebyśmy zostali, bo nie chciałem zastawiać swoich znajomych i (już teraz ex) chłopaka. Jednak oni byli nie ugięci i powiedzieli, że sam jestem sobie winien. Ja byłem winien! Przepraszam bardzo, ale nikt mi nie powiedział, że do tej beznadziejnej placówki trzeba uczęszczać więcej niż trzy razy na miesiąc. A właśnie, a propos chłopaka, to tak jestem gejem. W sumie to mogliście to wywnioskować z tego iż lubię malować sobie oczy. DOBRA, wracając do tematu szkoły to wręcz nie mogę się doczekać aż z samego rana, obudzony przez własną rodzicielkę będę musiał iść do tego miejsca pełnego przyjebanych przychlastów, na których od jutra miałem mówić koledzy ze szkoły. Zapowiada się fantastycznie.

Mam na imię Chanyeol i mam 18 lat. Co tu dużo mówić, jestem bożyszczem nastolatek i każda na mnie leci, ale niestety dziewczynki muszę was zmartwić, bo nie lubię cycków, lubię penisy. Prościej mówiąc jestem gejem. Ej wiecie co sobie uświadomiłem, że dokładnie za jeden dzień cztery godziny i dwadzieścia sześć minut będę musiał się udać do tej znienawidzonej przez wszystkich począwszy od nauczycieli, po uczniów i rodziców, a kończąc na woźnej placówki która ma nas wychowywać, kształcić i integrować. Potocznie nazywamy to szkołą. Jak sobie pomyśle, że znów mam siedzieć 45 minut na nudnej lekcji, z której i tak nic nie wyniosę to mnie w środku gniecie. Chociaż po wakacjach miał dojść do naszej szkoły jakiś nowy uczeń. Może nie będzie, aż tak źle? No chyba, że nowy okaże się być jakimś brzydkim kujonem ale którego liczy się tylko nauka i...oby tak nie było.

~~~~

Tralalala i oto jest prolog. Po długich latach pisania tylko dla siebie zachciało mi się, aby moje wypociny mogli czytać też inni. Mam nadzieje, że nie był to aż takie złe i trochę was zachęciłam. Za wszelkie błędy interpunkcyjne lub ortograficzne przepraszam. Do napisania kochani!

Princess or bitch ?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz