Część 6

194 11 5
                                    

*8 tygodnie później**Natalie*

-Leo! Leo! - kazałam przez cały korytarz. Biegnąc do mojego wybranka, prawie zgubiłam buty. Rzuciłam się na niego rozpłakana i nic nie wypowiadając z moich roztrzęsionych prawie martwych ust.

-Co się stało myszko? - powiedział i złapał mnie za dłoń. Nic nie mówiąc, wyciągnęłam z kieszeni moich czarnych dżinsów małe, białe, podłużne urządzenie. Leoś popatrzył przestraszonym wzrokiem na mały ekranik znajdujący się w urządzeniu. Przytulił mnie mocno. I zaciągnął na boisko przed szkołą. Nikogo tam niebyła tylko my, sami. Usiadaliśmy na ławce i zapatrzeni przed siebie nic nie powiedzieliśmy. Nagle Leo wstał na nogi.

- I co my teraz zrobimy? Przecież mieliśmy iść na studia, ja mam karierę. Miałem tyle marzeń. - mówił strasznie arogancko. Mówiąc prawie wyrywał sobie włosy z głowy.

- A co ja mam powiedzieć?! Przecież to ja to coś w sobie noszę! - krzyczałam na niego i zaczęłam płakać coraz mocniej. Mój makijaż cały się rozpłynął. Oczy miałam czerwone od tarcia dłońmi. Leo siadł obok mnie i przytulił. Czułam jak jego serce biło tysiąc na sekundę. Siedzieliśmy tak kilka minut. Bałam się co on zrobi. Czy mnie zostawi? Czy każe wybrać między nim a tym czymś? To było moje najgorsze uczucie w życiu.

- Ty dowiedziałeś się o tym pierwszy, tuż po Jessice... -mówiłam roztrzęsiona. - Moi rodzice Jeszce nic niewiedzą - spojrzał na mnie jakby wpadł mu świetny pomysł do głowy. Wcale nie był taki świetny.

-To w takim razie nic niemów nim. Znajdę miejsce jakieś i usuniemy- powiedział z bladym uśmiechem na twarzy. Ja wcale się nie uśmiechałam. 


Krótki rozdzialik ale więcej wena nie pozwala :( Co będzie dalej ? Jak myślicie? Co Natalie i Leo powinni zrobić? Piaście w komentarzach :DDD Następny rozdział niebawem ! 8))) 

Natalcia <3

 282 słowa

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 03, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Przyjaciel Idol~L.D.Where stories live. Discover now