NaLu część.6

1K 79 3
                                    

-Komu, komu nudzi się? Mnie,Mnie!- śpiewał happy.
-Kto, kto ma to w dupie? Ja! Ja! Mam w dupie ! Happy spiewasz całą drogę! Jeszcze 2 dni drogi przed nami...- jęczała Alis.
- To nie moja wina, że niedoceniasz mojego glosu!
- Gdybyś go chociaż miał...
-Sugerujesz coś?
- Nieee...- wydukała zrezygnowana Alis.
- Alis?! Chodź mi pomóż zapiąć stanik, bo mi się odpiął.- wypaliła Lucy.
-Już lecę! Ale się napaliłem!( chyba nie muszę pisać kto to powiedziałXD)
- Natsu nie! Ty go ze mnie zerwiesz, a nie zapniesz.
- Ja wcale....nie. Zapne- położył teatralnie rękę na piersi- obiecuje.
- Jaaaasne, Alis pomożesz?
- Już idę.
- Aha czyli Alis może, a ja już nie?!
- Takie życie, kobiet nie ogarniesz.-powiedział zrezygnowany Happy.- kobieca logika, nie jest logiczna.- dodał.
- Taaaa....
- Natsu mówiłeś coś, bo wiesz jak chcesz mogę dzisiaj spać z Alis.
- Nie nic, nic. Skarbie pomoc ci w czymś?
- Ehhh...kto ma cycki ten ma władze.- powiedział do siebie happy i odleciał.
***
Szli jakieś dobre 5 dni...mieli już dość, a przed nimi minimum jeszcze 2 dni do posiadłości w której ma odbyć się bal. Nasza paczka przyjaciół była już dosyć mocno zmęczona, ale dalej dzielnie szła z Nastu na czele.
- Naaaatsiu....ploooose rozbijmy gdzieś obóz. Chce mi się spaaać.- podeszła do Natsu Lucy i szepnęła na ucho różowo-włosem- Ale przed zaśnięciem może jeszcze sam radę zrobić to i owo.- blondynka powiedziała tak, że tylko Salamander ją usłyszał.
- Rozbijamy obóz! I to jak najszybciej!
- Tak jak już mówiłem, kto ma cycki ten ma władze.- zaśmiał się Happy.
Przyjaciele zaczęli się śmiać razem z kotem. Reszta nocy minęła niektórym
...hymmm. Ciekawie.
**********************************
Coś napisałam, za 7 gwiadek kolejny rozdział. A jak dziś wbijecie 5 to będzie wieczorem bonus.
Mam nadzieję, że rozdział się podobał😉😀
Pozdrawiam Misa-chan

Czy Miłość Jest Wieczna?-NaLu (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz