Dziesiaj jest ten dzień !- pomyślałam
Spakowałam szybko rzeczy do torby i szybko zeszłam po schodach.
Ten zajebisty dzień!
Szybko zjadłam śniadanie i umyłam zęby.
Najlepszy dzień!
Krzyknęłam na pożegnanie mamie zabrałam kluczyki ze stołu i wsiadłam do auta. Odpaliłam samochód włączyłam radio i wciskając gaz do końca odjechałam z podjazdu. Podjechałam pod dom mojej przyjaciółki która z wielkim uśmiechem wskoczyła do samochodu.
Spojrzałam na nią zadowolona.
-Kierunek Berlin -krzyknęłam i z piskiem opon pędziłam w kierunku autostrady