Zły dzień

43 0 0
                                    

Wstałam rano i nie mogłam się ogarnąć. Nic mi się nie chciało.Nie chciało mi się iść do szkoły ale był sprawdzian wiec musiałam. Wstałam poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic, pózniej jak zwykle wysuszyłam włosy i uczesałam je bez prostowania bo jakoś mi się nie chciało. Wyszłam z łazienki i poszłam sie ubrać. Nie wiedziałam co wiec wziąłem czarne rurki i zwykłą biała bluzkę. Zauważyłam ze mam jeszcze trochę czasu wiec zdecydowałam że zrobie sobie lekki makijaż składający sie jedynie z jasnego błyszczyku i tuszu do rzęs. Nie potrzebuje jakiejś wielkiej tapety żeby dobrzy wyglądać. Jak skończyłam swoją codzienna rutynę zeszłam na śniadanie. Nie było już nikogo w domu bo rodzice maja na godzinę wcześniej ode mnie i przy okazji zawożą mojego młodszego brata Adasia do szkoły. Zjadłam zwykle płatki z mlekiem, szybko wzięłam torbę, ubrałam sie i wyszłam. Po drodze spotkałam kulki znajomych z klasy i razem całą ekipą poszliśmy już na lekcje.
W szkole jak zwykle było nudno ale zdziwił mnie fakt, że nie było Karoli i jak do nie dzwonilam to nie odbierała. Pomyslałam ze może do niej zadzwonię ten ostatni raz i na szczęście odebrała.
Ja: halo...
Karola: hej, przyjadę do ciebie za jakies 20 min i idziemy na imprezę, muszę sie rozerwać. Powiedziała zażenowana.
Ja: Rodzice, prawda ??
Karola: No tylko że teraz to przegięli tato przyniósł papiery rozwidowe i rozprawa ma być za 2 tyg. Słyszałam że zbiera jej sie na płacz.
Ja: Przyjeżdżaj ale nie idziemy na imprezę tylko musimy coś porobić żeby ci humor poprawić.
Karola: No ok. Już jadę.
Rozłączyłam sie i poszłam szybko do domu ogarnąć pokój.

To ciebie kocham Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz