Tkwię i wyczekuję
Jak na pokutę agonii.
Preceptor chyli się,
Z oblicza
Słone krople lecą.Ostateczny dzwon szczęka
I daje się słyszeć
Rezonans upustu.Zamierzam trajektorią
Do przeznaczenia.
Dzwigam brzemię,
Pacierz kruszy się
Z żałości.
Tkwię i wyczekuję
Jak na pokutę agonii.
Preceptor chyli się,
Z oblicza
Słone krople lecą.Ostateczny dzwon szczęka
I daje się słyszeć
Rezonans upustu.Zamierzam trajektorią
Do przeznaczenia.
Dzwigam brzemię,
Pacierz kruszy się
Z żałości.