Była ich szóstka,
Wędrowali od
Świtania.
Ważny prejudykat
Ich czekał.Jednego coś
Zatrzymało.
Draśnięty zwierz.
Człek ulitował się.Przewiązał cięcie,
A bestia spojrzała
Turkusem swych
Ślepii
I pozostawiła ślad
I odleciała.Wojownik odnaleźć
Smoczydło chciał.
Odłączył się
Od druhów.Powędrował za
Głosem serca.
Po czasie odnalazł
Turkusowe oczy,
Co ich tak szukał.