#2

20 2 1
                                    

Rano Vera już o 5:30 wysłała SMS-A do Amy. Napisała jej o tym co wydarzyło się we wczorajszej nocy... była tak mega zadowolona że od rana była uśmiechnięta.
Poszła do łazienki i zaczęła się szykować. Dziś wyjątkowo dokładnie szykowała się do szkoły. Założyła jeansy rurki, podkoszulek i rozpietą koszulę w granatowo czarną kratkę. Uczesała się bardzo starannie i nałożyła lekki makijaż.
Poszła do szkoły i opowiedziała koleżankom co się stało. Te były w szoku.
Gdy zobaczyła Petera jej twarz oblała się rumieńcem.
-hej!-powiedziała Vera.
- czesc misiu-powiedział Peter, całując Verę w policzek.
-czy my o czymś nie wiemy?-zaśmiała się Marica.
- Nie, nie, wszytko jest po staremu- zaprzeczył Peter.
Kriss podszedł do Petera i razem poszli pogadać. Matt był nie co zazdrosny, przypatrywał się i przysłuchiwał wszystkiemu z daleka. Nie miał odwagi by podejść i pogadać z Verą, chociaż bardzo mu się podobała. Ale obawiał się że mówiąc jej o swoich uczuciach mógł by zniszczyć ich przyjaźń.
Gdy Peter i Kriss wrócili, Kriss zaczął się coraz dziwniej patrzeć na Vere...
Ej dziewczyny idziemy dziś na pizzę po szkole?-spytała Nicol
-ja nie mogę-powiedziała Dona.
- ja mogę- powiedziała Marica.
-ja też-stwierdziła Emy. A ty Vera.
Vera spojrzała na Matta, który stał smutny pod ścianą.
-Idźcie bezemnie jak będę mogła to dołączę, bo muszę jeszcze coś pozałatwiać.-powiedziała zaniepokojona Vera.
-Vera stało się coś?-spytała Amy.
-nie-odpowiedziała Vera.
Po lekcjach dziewczyny poszły do pizzeri.
Peter i Kriss poszli na boisko, a Matt sam wracał powoli do domu.
-Matt,czekaj!-krzyknęła Vera-stało się coś?
-Nie..-odpowiedział chłopak.
-Oj mów, przecież mówiliśmy sobie o wszystkim.
-ale to nie ma sensu.
-matt... martwię się o Ciebie.
-bo ja... się boję, że teraz nie będziesz się chciała z nami przyjaźnić, Peter pewnie się w tobie zakochał, i on będzie najważniejszy.
-Matt, wiesz że cię uwielbiam. Z tobą zawsze będę się chciała przyjaźnić..
-kochana jesteś... O twój autobus.
-ooo to pa..

Przez kilka dni wszystko układało się bardzo dobrze... ale pewnego dnia, Peter bez powodu przestał odzywać się do Very.



***************************************
KOCHANI, dawajcie gwiazdki. Bo mam wrażenie że to co piszę jest głupie... serio aż tak zanudzam? Podoba wam się to? Wyrazajcie swoje opinie😙💜💔

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 10, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Nowe Życie...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz