Mary po pięciokrotnym dźgnięciu ojca , upadła na podłogę i zaczęła się śmiać. Wbiła nóż w serce i uciekła jakby nigdy nic. Mutowała. Z zwykłej dziewczyny , zmieniła się w zabijającego żywcem potwora. Dobiegła do sklepu z bronią. Zabiła ekspedjenta , i ukradła dwie ostre jak brzytwa maczety. Po mutacji jej skóra zrobiła się jej biała oraz popękana. Z ran ciągle wylewała się krew a z oczu płyneły nieustannie słone łzy.
Zabijała każdego kogo spotkała...*___*
Emmm.. Dodałam wreszcie ten rozdział uff xD
CZYTASZ
BrokenBody
HorrorMary nie mogła znieść ciągłego poniżania. Postanowiła zmienić coś w swoim życiu , jednak coś jej nie wyszło...