Dzisiejszy dzień był okropny!!! Nienawidzę czwartku !!! -.- Jedyne co było w porządku to mój sen. Śniło mi się, że z Natanielem weszliśmy do biblioteki i zaczęliśmy szukać pewnej książki fantastycznej, nie pamiętam jaki miała tytuł... Po długim szukaniu spasowaliśmy i siadnęliśmy na podłodze... Przed nami widniał wspaniały i romantyczny zachód słońca. Wtedy chłopak powiedział mi, że od dawna mu się podobam i zapytał się czy zostanę jego dziewczyną. Ja się zgodziłam i pocałowaliśmy się.. Jego usta były tak delikatne, a całował fenomenalnie. Ok, co z tego że znam go dopiero niecałe 2 dni... Może to wielka miłość??? XD Nagle otworzyłam oczy, gdyż promienie słoneczne zaczęły padać prosto na moje powieki. Po tak wspaniałym śnie byłam pewna, że ten dzień będzie równie dobry. Niestety, kiedy sięgnęłam po telefon, aby zobaczyć, która jest godzina, zorientowałan się, że jestem spóźniona...😕 O tak.... Wstałam o 8:05... Po chwili dostałam natychmiastowego przyspieszenia. Ubrałam się, uczesałam i porwałam jabłko będące moim dzisiejszym śniadaniem. Jeszcze raz spojrzalam na telefon : 8:15. Pomyślałam: Nie tak źle, może nikt nie zauważy, że jestem spóźniona... Weszłam do liceum i najszybciej jak potrafię ściągnęłam kurtkę i przebrałam buty. Wyciągnęłam z plecaka plan lekcji i zauważyłam, że mamy teraz język polski w klasie 18. O nie... To jest 2 piętro.... Przebrnęłam przez ponad 50 schodów i przebiegłam cały korytarz. Ogromnie zdyszana wpadłam do klasy i przeprosiłam za spóźnienie. Nauczycielka zaczęła mnie wypytywać co się stało i dodatkowo dostałam naganę... Super początek nowej szkoły...
Miałam zamiar siąść obok Bruna, ale niestety siedział on z jakąś blondynką... Nawet ładna ona była... Hej!!! Nie jestem zazdrosna, podoba mi się Nataniel. Wracając... Ponieważ miejsce obok Bruna było zajęte, musiałam usiąść sama w ostatniej ławce. Język polski przeleciał dosyć szybko, a gdy tylko zadzwonił dzwonek, od razu podbiegłam do chłopaka..
- Hej, dałbyś radę iść ze mną po lekcjach do centrum handlowego?- zapytałam.
- Wiesz co, nie dam rady... Umówiłem się z Roksi, że pójdziemy do niej oglądać film...
- Co?! To ta blondyna, z którą siedziałeś?!- zaczęłam się denerwować.
- Żebyś wiedziała! W ogóle to co ty do mnie masz?! Ja jakoś nie zabraniam ci się spotykać z tym głupkiem!
- Nataniel wcale nie jest głupi! On przynajmniej mnie nie wystawia, tak jak niektórzy!
- Och!!! Co cię ugryzło?! Zachowujesz się jak rozpuszczona smarkula!- (o nie teraz to przesadził...)
- Ok! Idź sobie z tą Roksanką nawet do ślubu!- wykrzyknęłam ze łzami w oczach i uciekłam do toalety dziewcząt... Właściwie to sama nie wiem dlaczego tak agresywnie zareagowałam. Może nastawiłam się na ten wypad do galerii... Albo pomiędzy mną a Bruno jest coś więcej niż zwykła znajomość... Może to......................przyjaźń? Musiałam jednak zakończyć moje rozmyślania, gdyż zadzwonił dzwonek na lekcje. Podeszłam pod 10 i razem z moją klasą czekałam na nauczyciela. Wtedy zdałam sobie sprawę, że z klasy znałam tylko Bruna.... Może dlatego tak mi na nim zależy., mniejsza. Po 5 minutach nauczyciel się pojawił i pierwsze co powiedział:
- Kochani, karteczki wyciągamy.
Powiedział to z tak wyszczerzonymi zębami, że zdawał się tylko czekać dopóki nie wlepi nam jedynek z nie zapowiedzianej kartkówki... Dlaczego niektórzy nauczyciele potrafią być tacy złośliwi?! Nie powinni zatrudniać takich osób do pracy w szkole. Kiedy lekcje się w końcu skończyły, odetchnęłam z ulgą. Chociaż było mi przykro, że Bruno nie idzie ze mną do galerii handlowej... Najwyżej jutro po lekcjach, szybko polecę po jakieś ciuchy. Jest godzina 18:00... Zjem kolację i idę spać, ten dzień okropnie mnie wykończył.
Dobranoc!
(To nie jest wpis z pamiętnika, lecz perspektywa Luizy)
Nagle usłyszałam łomotanie o drzwi. Z początku myślałam, że to gałęzie, ( na dworze okropnie padało i wiał silny wiatr). Kiedy jednak hałas nasilił się, podniosłam się z łóżka i dotarłam do drzwi. Otworzyłam je i zauważyłam...
🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀
Wybaczcie, że przerwałam w takim momencie ;P. Rozdział ma około 620 słów, więc jak narazie rekordowa długość.😁 Nie mogę was rozpieszczać😜 Ogólnie, to jak wam się podoba okładka??? Wolicie tą, czy starsza bardziej wam się podobała???
Fakt 2
Mam chomika dżungarskiego- Dudusia 🐹🐹🐹
Dzięki za przeczytanie tego rozdziału 😉
Pozdrawiam
LilAnna31
CZYTASZ
" Zakręcone Tornado Luizy "
RomanceZalewamy herbatkę i czytamy!☕ Książka pisana jest metodą pamiętnikarską, w której 16 letnia nastolatka- Luiza opisuje o swoich niezwykle niezwykłych przygodach. Zachęcam do czytania, komentowania i dawania gwiazdek