-Dziękuje. - odłożyłem napój na jego biurko i wróciłem do pierwszej ławki.
-Proszę. - odpowiedział patrząc mi w oczy i śmiejąc się lekko.
Nagle zadzwonił jego telefon.
-Pozwolisz, że odbiorę?
-Tak, tak proszę. - odpowiedziałem.
Nauczyciel wyjął telefon z rurek i odebrał.
-No ja już wpłaciłem na tą wycieczkę, więc jadę. - oznajmił do telefonu i wyszedł na korytarz.
Odłożyłem nożyczki i podszedłem do drzwi, uchyliłem je leciutko, ale zaskrzypiały, więc pędem wróciłem na swoje miejsce. Nauczyciel wrócił po chwili.
-Mogę coś jeszcze zrobić dla Pana? - zapytałem.
-Nie, ale w nagrodę zabieram Cię na lody. Sam zostałeś tutaj i wyciąłeś wszystkie ozdoby.
-No dobrze.
Nauczyciel podszedł do drzwi. Przekręcił kluczyk i odwrócił się w moją stronę. Rozpiął swoją koszulę a ja zacząłem lekko drgać z nerwów, zarumieniłem się, gdy zobaczyłem jego ciało. Umięśnione piersi i masywne barki. Rozpiął rurki i kazał mi klęknąć, ja zjechałem niżej po jego ciele. Położył się na ławce więc łatwo mi było jeździć ustami po jego lekko zarośniętym ciele. Jechałem coraz niżej, muskając ciało. Gdy doszedłem do pępka, spojrzałem mu oczy. Miał podniesioną głowę i popchnął moją głowę w stronę członka. Miał białe bokserki, z których wyrywał się jego penis. Pomuskałem go przez bieliznę, wziąłem go do buzi, ale gdy poczułem, że majtki nie są już w tym momencie potrzebne zdjąłem je. Zleciały w dół a ja ujrzałem obrośniętego penisa, wraz z dużymi jądrami. Mężczyzna złapał mnie za grzywkę i pociągnął do członka. Szybko wstał, gdy poczuł że trudno jest mi go lizać. Stanął oparty o tablicę, a jego kutas smakował dobrze. Ściągnąłem napletek i zacząłem jeździć językiem po jego końcówce. Podjechałem wyżej aby possać sutki, ale on dobrał się do mnie i ściągnął mój t-shirt. Po czym rozpiął pasek od jeansów i ściągnął je, zahaczając dodatkowo o moje bokserki. Przycisnął mnie do ściany obok tablicy. Nasze członki stykały się, ciesząc swą osobą. Mój penis był prawie wielkości, nauczyciela, ale Jego jądra były wyraźnie większe. Też miałem owłosionego, pociąga mnie to. Położył mnie brzuchem na ławce, byłem wygięty, a nauczyciel majstrował coś przy moim odbycie. Wkładał swoje dwa palce i wykładał, chcąc znaleźć dziurkę. Wyciągnął z szafki wazelinę i posmarował ją po moim odbycie i tyłku. Włożył mi swojego amura w dupę. Czasem było to przyjemne, czasem bolało. Sprawiało mi to tyle ukojenia. Czułem jak jego włosy łonowe dobijają się do otworu, a jądra walą o dolą część pośladków. Czułem się jak w niebie. Odwróciłem głowę, a mężczyzna pocałował mnie, wpychając mi jakąś tabletkę do gardła, którą połknąłem. Później straciłem przytomność...
CZYTASZ
Nauczyciel
RomanceDrżę gdy widzę go na przerwie, czuje jak coś rozrywa moje spodenki. Mężczyzna podaje swoją ręke do drugiego masywnego nauczyciela, który także mnie podnieca...