matthew: czy twój tatuś nie był ogrodnikiem? bo masz wprost cudowne arbuzy
lydia: znowu pomyłka?:)
matthew: tym razem nie:D
lydia: ale podryw ci się nie udał
matthew: przynajmniej odpisałaś, wygrałem zakład o 5 dych ;)
lydia: gratuluje i żegnam.
CZYTASZ
i'm yours (m.e)
Fanfictionczy lider drużyny koszykarskiej polubi lydię, do której napisał tylko po to, by wygrać zakład?