1. Początki

1.3K 125 14
                                    

Pierwszy poprawiony rozdział! Jeeeeej xD mam nadzieję, że się spodoba

Przy okazji, dzięki, jeżeli komuś chce się to czytać xD i tak, wszystkie rozdziały zniknęły... taka 'czysta karta' czy coś... 

***

Wczoraj przybyłam do wioski liścia. Co prawda rozdzielenie z bratem nie było moim marzeniem, ale on powiedział, że tu będzie lepiej. A może nie chce się mną już po prostu opiekować? Westchnęłam i podniosłam się z łóżka. Dzisiaj pierwszy dzień w Akademii Ninja! Nie mogę się spóźnić! pomyślałam patrząc na zegarek. Ze strachem stwierdziłam, że mam mniej czasu niż bym chciała. Szybko się przebrałam z piżamy w jednorożce (musiałam xD dop. aut.) i z tostem w ustach wybiegłam z domu. W pośpiechu zdążyłam tylko zauważyć burzę blond włosów, na które po chwili wpadłam.

-Przepraszam! -krzyknął chłopak w chwilę po naszym zderzeniu.

-Nic się nie stało -powiedziałam, wygładzając ubranie- Nic ci nie jest?

Chwilę pośmialiśmy się z tego co się stało. Chwilę. Przypomniało mi się która godzina. Nieco spanikowana, że jednak się spóźnię chciałam już sobie pójść, jednak chłopak ruszył za mną.

-Też idziesz do Akademii? -zapytał z uśmiechem- Nigdy cię nie widziałem!

-Nic dziwnego... Wczoraj przybyłam do Konohy. I tak, wybieram się włąśnie tam -odpowiedziałam dalej idąc przed siebie. Jednak tym razem z chłopakiem ramię w ramię.

-Jestem Uzumaki Naruto! Zapamiętaj to imię, ponieważ mam zamiar zostać Hokage!

-[Imię] [Nazwisko]. Miło cię poznać -uśmiechnęłam się do niego ciepło- i widzę, że masz ambitny plan.

-Tak! -zaśmiał się- kiedy już nim zostanę wszyscy będą mnie szanować!

W międzyczasie udało nam się dotrzeć do celu podróży. Dalej prowadził Naruto, do klasy, w której podobno miałaś mieć zajęcia. A przynajmniej tak ci wczoraj powiedział trzeci. Wchodząc do sali rozejrzałam się po nowych twarzach. Wszystko było strasznie obce... niektóre dzieci dziwnie na mnie patrzyły. Nie lubią nowych?

-Naruto...? -zapytałaś cicho- czy... no wiesz, mogłabym usiąść koło ciebie?

-Jasne! -krzyknął uradowany blondyn i pokazał ci gdzie siedzi.

Nadal czując na sobie wzrok innych usiadłam obok niego. Nagle drzwi do sami ponownie się otworzyły i wszedł przez nie ciemnowłosy chłopak. Większość dziewczyn w sali nagle oszalała, więc i bez pisków się nie obyło

-Kto to? -zapytał, podchodząc do nas.

-Jestem [imię]! -wyciągnęłam rękę w jego stronę.

-Uchiha Sasuke -odparł mierząc mnie chłodnym wzrokiem, po czym usiadł. Powoli opuściłam rękę. Może ma nienajlepszy dzień? Naruto wskoczył na ławkę przed Sasuke i kucną przed nim.

-Oj Sasuke! Powinieneś być milszy dla [imię] -powiedział patrząc na niego z wyrzutem.

Nagle chłopak za plecami Naruto niechcący go popchną, a ten wpadł na Sasuke i... pocałował go. Dziewczyny, które wcześniej piszczały na widok Uchihy próbowały wydrapać Naruto oczy. Ten tylko z obrzydzeniem wrócił na swoje miejsce.

-Hej Naruto? -zapytałam dalej się z niego śmiejąc- Może na zapomnienie skocymy poyem na ramen

***

-Ramen, ramen, ramen -powiedziałam śpiewającym głosem.

-Tak, tak [imię]-chan -złapał mnie za dłoń i pociągną gdzieś.

Zatrzymaliśmy się przed małą budką z ramen.

-To tu! -krzyknął uradowany i siadł na jednym z krzeseł.

Siadłam obok niego i poprosiłam sprzedawcę o jedną miskę ramen, dla siebie

-Widzę nasz stały gość! -powiedział mężczyzna z uśmiechem- zale ciebie chyba jeszcze nie widziałem... -chwilę się zastanowił- skoro jakaś nowa duszyczka to dzisiaj za darmo! -uśmiechnął się.

-A więc [imię]-chan, może opowiesz o sobie coś więcej?

-Nie ma tego wiele -zastanowiłam się przez chwilę- Normalnie mieszkam z moim bratem. Znaczy... mieszkałam. Wysłał mnie tutaj stwierdzając, że będę bezpieczniejsza niż z nim. Nie bardzo rozumiem o co mu chodziło, ale ufam mu. Raczej nie pozbył się mnie od tak...

-A twoi rodzice? -dalej drążył temat.

-Nie mam innej rodziny, brat zastępował mi rodziców od kiedy pamiętam.

Przed nami stanęły dwie miski ramen. To był chyba najlepiej pachnący ramen jaki w życiu widziałam!

-Itadakimasu! -krzykną Naruto i kompletnie zapominając o naszej rozmowie zaczął zajadać. Zaśmiałam się cicho i sama także spróbowałam tego bosko pachnącego dania.

-Na gacie Hokage -zachwyciłam się- to nie jest potrawa...

-[Imię]-chan? Dobrze się czujesz? -zapytał Naruto patrząc na mnie jakbym oszalała.

-Nie! Znaczy tak! Ten ramen jest boski! -zaśmiałam się i poprosiłam o dokładkę- coś mi mówi, że będę tu często zaglądać!

***

Okej... więc piszcie co o tym myślicie i miłego dnia liski!

Naruto x Reader : Dążąc do marzeńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz