Rozdział 8

778 70 5
                                    




Camila-Skarbie
Camila-Skarbie !
Camila-Do cholery skarbie
Camila-Nadal się gniewasz
Lauren-Nie tak po prostu sobie nie piszę
Camila-No ale skarbie
Lauren-Nie ma żadnego skarbie
Camila-Ale przecież nic takiego się nie stało
Lauren-Nie w ogóle kurwa w ogóle jakiś koleś by cię prawie przeleciał a ty mi mówisz ze nic się nie stało
Camila-No ale prawie. Nie przeleciał mnie przecież
Lauren-Camila zamknij się proszę pogarszasz swoją sytuacje
Camila-Trudno ale Lauren ja cię kocham proszę skarbie
Lauren-Nie Camila to koniec nie mogę
Camila-Ale co nie Lauren nie masz powodów żeby mnie zostawić.... Proszę
Lauren-Camila mam powody........ Nigdy nie jesteś gotowa żeby powiedzieć o nas światu zawsze się tego boisz. Robisz wszystko żebym cię kochała a gdy przychodzi co do czego to odtrącasz mnie. Znajdujesz sobie chłopców i z nimi jesteś tylko nie wiem po co. Czy ta garstka powodów wystarczy?
Camila-A jak się zmienię to zostaniesz
Lauren-W tedy tak Camila w tedy tak
Camila-To nie odchodź bo ja się zmienię
Lauren-Camila nie utrudniaj tego proszę. Jak się zmienisz to wrócę obiecuje.
Camila-Proszę zostań ze mną jeszcze na tą noc. Boje się spać bez ciebie
Camila-Proszę Lauren proszę. Nie rób nam tego....
Camial-Proszę.......

Message || Fifth HarmonyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz