Rozdział 1

1.4K 74 4
                                    

Matteo
Za każdym razem, gdy siedziałem w Rollerze wszystkie moje problemy schodziły na dalszy plan. Tak też było tym razem.
Gaston właśnie zamawiał nam obu koktajle, a ja na niego czekałem. Po chwili dosiadła się do mnie Nina. Zdziwiło mnie to, bo zwykle to ja do niej podchodziłem i zaczynałem rozmowę.
- Cześć Matteo - uśmiechnęła się.
- Hej Nina, jak leci? - spytałem z uśmiechem.
- Właściwie to mogłoby być lepiej - westchnęła.
- Co się stało? - zwykle dziewczyna zwierzała się z problemów swojej najlepszej przyjaciółce.
- Pokłóciłam się z Luną - i wszystko jasne.
- O co dokładnie? - zainteresowałem się. Przecież zawsze były takie zgodne.
- O jakąś głupotę. Od rana chodziła jakaś podenerwowana, myślę że tylko szukała pretekstu do kłótni. Proszę cię, Matteo porozmawiaj z nią.
- Okej - westchnąłem - a ty Nina, nie denerwuj się już tak, będzie okej.
- Dziękuję.
- Czego się nie robi dla przyjaciół.
W tej właśnie chwili do stolika przyszedł Gaston.
- O hej Nina.
- H-hej Gaston - zaczęła się rumienić.
- To może ja was zostawię - szczerze mówiąc, miałem już dość tego, że Gaston grał z nią w kotka i myszkę. Raz ją podrywał, a potem leciał do Delfi. A Nina zasługiwała na szczęście.
Luna
Dzisiaj byłam jakoś dziwnie zdenerwowana. I przez to pokłóciłam się z Niną. Super, Luna, rób tak dalej, a niedługo zostaniesz sama.
Naprawdę nie lubiłam samotności. Nie masz wtedy z kim pogadać, czujesz się wyobcowana. To naprawdę okropne uczucie.
- Cześć kelnereczko - i już wiedziałam, kto do mnie mówi.
- Hej królu pawiu - czyli wszystko w normie.
- Słyszałem, że pokłociłaś się z Niną. Masz zły dzień?
- Można tak powiedzieć. Ostatnio miewam jakieś dziwne sny. Jest w nich jakaś dziewczynka z medalionem takim, jak ja - i wtedy zrozumiałam. Przecież tą dziewczyną mogłam być ja.
- A co w nich robi ta dziewczynka?
- Zazwyczaj płacze, jest smutna i chce wrócić do rodziców.
- To naprawdę dziwne - wydawał się zainteresowany.
Nagle mój telefon zawibrował.
FelicityForNow dodała nowy post.
Nie ukrywajcie się pod pseudonimami jak ja. Wyrażajcie swoje zdanie otwarcie. To najlepsze, co możecie zrobić.
---------------------------------------------
I jest 1 rozdział!
Mam nadzieję, że będziecie zadowoleni ( - ale tu...
- znowu zaczynasz?:)))
- tak.
- przypominam ci, że jednak ktoś tu jest. Pod poprzednim komentowali, za co im dziękuję.
- okej, może ktoś tu jest.
- może?
- na pewno.
- wygrałam)
To wyżej to nic.
Niedługo pewnie będzie 2.
Un beso grande,
yo 💖
Ps Kocham to zdjęcie Caro.

Vida | LutteoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz