✰Dobrze przyjrzyj się mojej twarzy,
Jestem chłopakiem na którego zasługujesz,
Pocałuj mnie, kopnij mnie, zostaw mnie
I ukochany, czy nie pamiętasz? ✰Oboje weszli roześmiani do domu, Jimin trochę mniej, bo jak zwykle starszy się ociągał, ale uśmiech nie schodził mu z twarzy. Naprawdę mogli każdą wolną chwilę spędzać razem. Dlaczego nie pomyśleli o tym w trakcie wakacji, a dopiero pod koniec?
-Jimin leć do pokoju, przyniosę nam coś do jedzenia. - Yoongi uśmiechnął się promiennie w stronę młodszego, a ten tylko przetarł swoje zmęczone oczy
-Minnie przynieś kocyk do pokoju, zimno mi! - jęknął cicho i tupnął zmęczony nogą, na co jego towarzysz wybuchł śmiechem
-Już, już, zaraz przyjdę, naszykuj jakiś film czy co tam Jiminnie chcesz. - uśmiechnął się ponownie w stronę przyjaciela i udał się pewnym krokiem do kuchni
Jimin powoli zmierzał w stronę pokoju Yoongiego, rozglądając się. Dawno go tu nie było, co jeśli Min posprzątał w pokoju i już nie będzie mógł znaleźć jego gier?! Park lubił mieć czysto, był wręcz zawziętym pedantem, idealistą, który musiał mieć wszystko poukładane i oczywiście ład i porządek wokół siebie. Ale pokój Mina...w ogóle nie przeszkadzało mu tam nic. Czuł się jak u siebie, nawet gdy nie było tam posprzątane.
Uśmiechnięty wparował do jego pokoju i od razu nałożył bluzę starszego, gdyż jego własna..nie była zbyt ciepła. Rozejrzał się po pomieszczeniu i odetchnął gdy znalazł gry porozrzucane gdzieś w kącie pokoju. Usiadł obok płyt i zaczął oglądać każdą udając zainteresowanie. Tym razem o dziwo biedny Jimin nie miał pojęcia co wybrać. Więc postanowił za ich dwóch, że obejrzą jakiś film, może..bajkę?
Bez zastanowienia włączył ''Mój sąsiad Totoro'', gdyż uwielbiał tą bajkę, a szczególnie ducha lasu. Co prawda..było to po prostu anime. Przed łóżkiem Yoongiego postawił dość wysokie krzesło, a na nim laptop z przygotowaną już bajką. Wyjrzał przed okno rozglądając się. Nagle poczuł wibrację w kieszeni, co zapewne oznaczało, że do Park Jimina właśnie dostarczono wiadomość. Bez zbędnego pośpiechu wyjął z telefon i odblokował urządzenie, przyglądając się treści.
Namjoon
Ji mi nie, co robicie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Westchnął cicho i położył telefon na biurko, siadając na łóżku, następnie kładąc się i wciskając twarz w poduszkę. Yoongi, chodź już do mnie.
Jak na zawołanie, w drzwiach ukazał się Min Yoongi, obładowany jedzeniem oraz piciem, które przyrządził specjalnie dla młodszego. Wszystko porozstawiał na biurku, dopiero po tym zwracając uwagę na leżącego chłopaka. Mimowolnie uśmiechnął się i usiadł na brzegu łóżka.
-Jiminnie, co Ty, śpisz? - zrobił duże oczy i spojrzał na laptop, na którym czekał już przygotowany ''film'' - Yah, Totoro? - zaśmiał się
-Nie śpię - mruknął i obrócił się w stronę przyjaciela, uśmiechając się nagle - Tak!
-Oj, Jimin, Jimin..kiedy Ty dorośniesz? - zachichotał starszy i rozsiadł się wygodnie w łóżku, z paczką długaśnych żelków
Park od razu otulił się kołdrą, widząc jak ten zapomniał o kocyku dla niego. Już było mu dosyć ciepło, więc nie potrzebował go za bardzo. Włączył odtwarzanie i wtulił się w poduszkę, zjadając z ręki starszego jednego żelka, na co ten tylko zaśmiał się cicho. Jimin wpatrzył się w bajkę, a Yoongi razem z nim. Młodszy od czasu do czasu chichotał, spoglądając na starszego, przy czym wyglądał uroczo w oczach Mina.
YOU ARE READING
wake up | yoonmin
Fanfiction»przecież miało być tak źle, nieposkładane z poskładanym nagle połączyło się. jak to, powiedz mi, jak to stało się?« ☞rodzaj: yaoi, lekki fluff ✗zakończone