Rozdział 1

11 1 0
                                    

W podziemiach zamczyska rozchodziło się ciche zawodzenie psa. Była to opuszczona i zapomniana przez wszystkich, Julie. Siedziała tak już od ponad dwóch miesięcy, coraz słabsza, coraz mniej licząca na ratunek.

Dziewczyna ukryła się w wilczej formie, by niedogodności zamknięcia mniej jej dokuczały. Fizycznie zdało to egzamin celująco, z psychiką było jednak gorzej. Samotność i wyobcowanie dawały się jej we znaki. Ciągnęło ją do stada, lecz powstrzymywały ją srebrne kraty.

Sypialnia Natana

Młodszy z synów Kiliana i obecnie jedyny dziedzic siedział skulony w kącie pokoju.

Miał sekret. Sekret, który dzielił jedynie ze Ślepym Mędrcem, oraz Elizabeth. Sekret, który zaraz obok żałoby wyniszczał go systematycznie.

Natan drgnął słysząc skrzypnięcie otwieranych drzwi. Nie spojrzał jednak w ich stronę, nie musiał. Rozpoznał przybysza po chodzie. Był to Nade.

- Jak się trzymasz, skarbie? - Kucnął przed Natanem.

Chłopak nie odpowiedział, podniósł tylko swoje szafirowe oczy na partnera. Zauważył odrazu kilka zmian, które pojawiły się po tych dwóch miesiącach.

Końcówki włosów miał ciemno fioletowe, kolczyki prawie wszystkie wyjęte, tatuaże skryte pod golfem z długim rękawem.

Natan był mu wdzięczny, za te poświęcenia. Nie musiał, przecież, tego wszystkiego robić, a jednak cierpiał razem z nim.

- Ściskanie misia siostry, nie zwróci jej życia. - Nade poczochrał lekko włosy Natana po czym zwyczajnie go przytulił.

- Wiem... - Natan mruknął zachrypłym od nieużywania głosem.

- Mogę liczyć na przytulasa, czy wolisz misia?

Natan lekko skubał ucho pluszaka. Musiał się pilnować. Pilnować się, by nie zdradzić sekretu i nie obrócić w niwecz całego planu.

- No dobrze... - Nade uśmiechnął się lekko. - Nie naciskam, ale nie porzucaj mnie dla misia...

Natan rzucił swojemu chłopakowi zrezygnowanie spojrzenie. Nade uniósł dłonie w geście kapitulacji.

- Dobra, jak sobie chcesz. Uważaj jednak na swój tyłeczek. Mam zamiar przerwać twój celibat i to jak najszybciej. - Puścił do niego oczko i wyszedł z pokoju.

Natan odetchnął głęboko, gdy upewnił się, że jest zupełnie sam. Kochał Nade'a, ale jego hałaśliwość zaczynała go męczyć.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 05, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Krew Protoplastów||Tom: 3 - Wojna nacji (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz