Zawsze lubiłem mroczny klimat cyberpunku. Biopunk również w pewnym sensie do mnie przemawiał, chociaż wcześniejszy twór, którego prekursorem był nieoceniony Philip K. Dick, a kreatorem ostatecznych ram William Gibson, w pewnym stopniu podkreślał przymuszenie do pędu, jakiego doświadczało wtedy i dzisiaj doświadcza nasze globalne społeczeństwo. O tym właśnie będzie ta historia. O rwącym nurcie, który pędzi tak szybko, że próba wyjścia na brzeg bywa bardziej niebezpieczna niż pozostanie w nim, nawet jeżeli na jego końcu znajduje się wodospad.
Od razu przeproszę i poproszę o wybaczenie za wszystkie eksperymenty, których dopuszczę się tutaj, zarówno na bohaterach, jak i na stylistyce oraz języku. I oczywiście za błędy, których, jak każdy człowiek, z pewnością nie uniknę. Wszelkie uwagi będą oczywiście mile widziane.
Projekt ten mam zamiar napisać w formie powieści w odcinkach, dlatego podzielona zostanie na rozdziały, które z kolei podzielone zostaną na epizody. Co za tym idzie, jeżeli ujrzycie taką dziwaczną rzecz jak "1.1" zamiast "Rozdział 1", wiedzcie, drodzy czytelnicy, że właśnie przed waszymi oczyma jawi się pierwsza część rozdziału pierwszego. Dodatkowym oznaczeniem nowego rozdziału będą teksty reklam ze świata przedstawionego w tej historii.
Nie pozostaje mi już nic innego jak zaprosić do lektury i mieć nadzieję, że będzie się podobała. Nie będę prosił o gwiazdki. Znacie zasady. Jeżeli to, co przeczytacie w dalszych wpisach spodoba się wam, będziecie doskonale wiedzieli, co zrobić.
CZYTASZ
Minerva 2099
Science FictionW drugiej połowie dwudziestego pierwszego wieku projektowanie człowieka stało się faktem. Rozwój modyfikacji genetycznych sprawił, że rodzice mogą zaprojektować swoje dziecko tak, by w przyszłości stało się tym, kim chcą. Zniknęły choroby, zniknęły...