Eloszki jestem Kuba aka kaliszowskyyyy mam 17 lat i mieszkam w eviltown i na szczęścię jestem jedynakiem. Moi rodzice zgineli w wypadku ja go spowodowałem przeciołem kable hamulcowe
. Doprowadzali mnie do szału. Najlepsze jest to że znam czarną magię i umiem się zajebiście posługiwać kartami czyli żucanie żeby się w krtań wbiły i super siłę i mam bardzo duży młotek w domku. Pewnego pięknego nocy była impreza tak trochę sie najebałem jak stary weselszmit, więc trochu krzywo chodziłem ale abstrahując od tego szedłem sobie przez las i co kurwa co slendi się wybrał na zabieranie dusz (i tu zacytuje) ,,powinno się was jebać". No i podchodzi do mnie no i mówi -oddawaj duszę śmieciu mały. a ja mu na to -spierdalaj jestem zabójcą jak ty. A on mi na to -mhm. Moja odpowiedź była prawidłowa przywołaj mi tu jeffa. Jak powiedziałem tak zrobił wyjąłem karty z kieszeni i zacząłem nimi w niego rzucać powbijałem mu je w uda więc slendi przywołał trendera a on zabrał jeffa do creepvilli a mnie zabrał slender. Creepyvilla to wiielki stary dom na pierwszy rzut oka zobaczyłem Zero zakochałem sie w niej od pierwszego wejrzenia zareagowałem mówiąc do slendiego w myślach -co to za fajna dupeczka powiedz sledi -to jest zeroTak sie kończy prolog tak tak będzie mój wyglą jako creepypasta.