Po lekcjach Paula poszła pod salę fizyki oczekując aż Pani otworzy jej drzwi i ją zaprosi. Po chwili jednak cierpliwość zaczęła jej spadać, więc otworzyła drzwi i weszła do sali. Nikogo tam nie było, a przeważnie o tych porach (18:00-19:00) są dodatkowe zajęcia. Paula rozejrzała się głębiej po sali, ale nikogo tam nie było. W magazynie również, jednakże pod jedną z ostatnich ławek wyraźnie było widać roztrzaskane szło. Chciała się temu bardziej przyjrzeć, więc postanowiła włączyć światło, lecz ono nie działało. W pewnym momencie wydawało się, że czas stanął w miejscu i nic by się wtedy nie liczyło.
Nagle Paula usłyszała jakieś trzaski w korytarzu, więc wybiegła. Ale to tylko ktoś trzasnął drzwiami od szafki, sala fizyczna była zaraz obok szafek. No właśnie, ktoś trzasnął. Ale kto? Wszystko wydawało się coraz bardziej dziwne. Robiło się coraz ciemniej, więc Paula postanowiła, że nie będzie się ubiegać za jakimiś dziwnymi wiatrami tylko po prostu pójdzie do domu z nadzieją, że jutro o tym z nauczycielką porozmawia. Podeszła do swojej szafki, wyjęła kurtkę, zmieniła buty i kierowała się w stronę wyjścia.
Dopóki...
Nie zatrzasnęły się wyjściowe drzwi, serce zaczęło jej coraz mocniej i szybciej bić bo nie miała jak wydostać się ze szkoły, wydawała się...opuszczona. Pobiegła do łazienki z myślą, że uda się jej uciec przez okno, aż tu nagle. Zwłoki! Przerażona Paula omal nie omdlała gdyż był to jej kolega który zawsze ją odwiedzał podczas gdy ta była chora. Zadzwoniła szybko po pogotowie, lecz niestety nie było zasięgu co było bardzo dziwne. Szybko wybiegła z łazienki zastanawiając się co tam się wydarzyło. Pomyślała sobie, że doszło do jakiejś bójki - postanawia przebadać tą całą sytuację. Od szczegółu do szczegółu.
CZYTASZ
Niepomocna
TerrorIdąc do szkoły, raczej każdy z nas myśli sobie co strasznego może się wydarzyć. Kartkówka, brak zadania domowego, a co najgorsze...odpytywanie ustne. Historia brunetki zwaną Paulą odmieniła los połowy ludzi.
