2

59 5 3
                                    

Sala gimnastyczna była ogromna.W rogu był rozłożony sprzęt muzyczny obok którego były ławki.Usiadłam na jednej z nich i założyłam wwrotki,ochraniacze i opaske na kolano.Podjechałam do sprzętu i włączyłam muzyke.Ćwiczyłam układ tak długo aż zabrakło mi sił.Gdy postanowiłam zatańczyć ostatni raz zobaczyłam jakąś czarną postać w rogu.Przestraszyłam się,niemogąc uwieżyć w to co widzę przetarłam oczy.Postaci nie było,musiało mi się tylko wydawać że ją widziałam.

Po skończeniu jazdywyłączyłam muzyke i ściągnełam wrotki oraz ochraniacze.Wyszłam ze szkoły i skierowałam się do mojego motoru.Gdy byłam w połowie drogi coś zaczeło mi szwankować  w motorze.Zeszłam z niego i sprawdziłam co się stało.Gdy zobaczyłam że nie ma paliwa i w baku jest dziura,kopnełam motor z całej siły.Gdy go kopnełam zdałam sobie sprawe z tego że do domu mam 16 km,a w domu nie ma nikogo.

Rozczarowana szłam chodnikiem w strone domu.Było mi strasznie zimno.Gdy szłam wpatrzona w podłoże wpadłam na kogoś.

-Oj,przepraszam-powiedziałam smutna

-Wporządku,nic się nie stało-odpowiedział mi znajomy głos.Gdy spojrzałam w góre zobaczyłam twarz Leo z Bars and Melody.

-Leo?-spytałam skrępowana.

-Tak,to ja we właasnej osobie-odpowiedział uśmiechając się chłopak-A ty jak masz na imię księżniczko?-spytał po chwili Leo.

-Megan...Jestem Megan-powiedziałam nie wierząc w to że przedemną stoi mój idol.

-Zimno ci?-zapytał Leo podając mi swoją bluzę.

-Dziekuje-powiedziałam po czym uśmiechnełam się do chłopaka-Odprowadzę cię-dodał.

Leo tylko się uśmiechnoł   po czym załorzył swoje okulary przeciw słoneczne,napweno po to aby nikt go nie rozpoznał.Gdy tak szliśmy zaczełam rozmowe:

-Leo co ty robisz w Polsce?-spytałam skrępowana.

-Mamy koncerty.Najpierw Katowice,Kraków,Wrosław,Poznań,Warszawa a pod konie Gdańsk.

-A no tak faktycznie-odpowiedziałm czując się głupio,ponieważ jest moim idolem a ja zapomniałam że mój idol ma trase koncertową.-Chciałam iść na wasz koncert tylko w tym czasie mam konkurs wrotkarski-odpowiedziałma zmartwiona,bo naprawde chciałam iść na ich koncert.

-To może za rok przyjdziesz.A taak propo to ty jeździsz na wrotkach?-zapytał Leo

-Tak.Jeżdże od jakiś 2 lat-odpowiedziałam.

-Musisz mi kiedyś pokazać jak jeździsz-powiedział Leo.

-Kidyś może napewno ci pokaże-odpowiedziałam zauważając że już dotarłam do domu.

Gdy doszliśmy wymieniliśmy się numerami i pożegnaliśmy się przytulasem i buziakiem w policzek.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 09, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Świat na kółkachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz