Otworzyłem białe drzwi, w których od razu przywitała mnie jakaś pani. Spojrzałem na plakietkę: Jessy Simpson. Gdy zjechałem wzrokiem na sam dół plakietki zamurowało mnie...Organizacja psychologiczno-medialna.
-Mogę wejść?-zapytała się mnie kobieta o długich brązowych włosach i pięknych kasztanowych oczach.
-Oczywiście. Mamo! Mamy gości!-odpowiedziałem wpuszczając ją do środka i zapraszając ruchem ręki do zajęcia miejsca na fotelu. Po chwili moja mama zeszła do salonu siadając obok mnie, czyli na przeciwko 30 latki.
-Dobrze...Przyszłam do was w sprawię pani syna. Jeffrey tak?-ja tylko skinąłem głową, a ona zaczęła zadawać pytania.
-Ile masz lat?
-13...-odpowiedziałem
-Masz rodzeństwo?-na tym pytaniu zmiękłem.-Wszystko dobrze chłopcze? Jak nie chcesz nie musimy rozmawiać na ten temat...
-Ale ja chcę!!! T-to znaczy...J-jest w więzieniu...Przeze mnie...Ja go tam wsadziłem!-wykrzyczałem ze łzami w oczach. Musiałem w końcu to z siebie wydusić. Od razu poczułem się wolny.
-Dobrze... Słyszysz głosy. To prawda?-zapytała mnie pisząc coś w notatniku.
-Tak. Słysze je bardzo dobrze. Mówią bym... One chcą chęci mordu...
-Ok...-powiedziała z niedowierzaniem-Czy słyszysz je w głębi siebie? Czy Twój instynkt coś Ci podpowiada?
-Nie czuję jej w głębi siebie, ale też nie jest to mój instynkt...
-Więc gdzie?-pytała z zaciekawieniem kobieta.
-Słysze je za sobą...
CZYTASZ
Wolna|Jeff the killer Love Story|
HorrorDusza... Dusza, która przesiadywała równo 17 lat w cielę psychopaty. Dusza, która po 17 latach mogła odzyskać wolność. Dusza, która okazała się inna niż wszystkie. Dusza, która pragnęła, pragnie i będzie pragnąć...chęci mordu... Nic jej nie powstrzy...