I

63 4 4
                                    

Witam! Nazywam się Brajan Winchester, jestem synem Deana Winchestera. Tak tego Deana, tego łowcy. Skąd wiem, że mój tata jest łowcą? Podróżuję z nim odkąd skończyłem siedem lat, to wtedy zmarła moja mama. Miała raka, który ja pokonał. Nie lubię i tym rozmawiać, ale wolałem wspomnieć, abyście potem nie pytali o moja mame. Wolę gdy sprawy są postawione jasno i wyraźnie. Pewnie zastanawiacie sie: skoro jeździ z Deanem i Samem Impalą z 1967 roku to pewnie też jest łowcą jak jego ojciec. Otóż niespodzianka: TATA SIĘ NA TO NIE GODZI. ON CHCE, ABYM MIAŁ NORMALNE ŻYCIE, więc chodzę do szkoły i mam ZAKAZ tak ZAKAZ udziału w sprawach. Pamiętam jak dwa lata temu, kiedy miałem 15 lat postanowiłem pomóc tacie i wujowi (tak mówię o Samie,o tym wysokim) pokonać wampira (tak ona istnieją naprawdę tak samo jak wilkołaki i duchy i inne bla, bla...), pojechałem więc za nimi autem,które pożyczyłem od Bobbiego. No dobra ukradłem,ale oddałem! Bobby nic nie wiedział. Znalazłem tego wampira przed nimi, tylko że wytracił mi maczete z ręki (trzeba im odciąć głowe) i gdyby nie wuja Sam już bym nie żył. Tata był wściekły. Bobby zadzwonił do niego, że zniknąłem ja i samochód kilka minut przed tym, kiedy Sam mnie uratował. Wracałem z nim potem Impalą cała drogę nie odezwał się do mnie ani słowem, był wściekły. Jeśli wtedy miałbym określić jak bardzo w skali od 0 do 10 było to 11. Gdy byliśmy już u Bobbiego, ten też był na mnie wściekły, nawrzeszczał na mnie. Chciałem, żeby tata też to zrobił. Nie mogłem znieść tej ciszy, która trwała tydzień. Odwoził mnie do szkoły i odbierał z niej więc mogłem zapomnieć zapomnieć o wypadach z kumplami. Lecz nie to tylko ta cisza była najgorsza. Po tygodniu ciszy, gdy wracaliśmy ze szkoły w końcu się odezwał. Nie wrzeszczał tylko powiedział:
Nie rób tego więcej. Nie chce takiego życia dla Ciebie. Nie chce abyś miał życie łowcy. Straciłem już twoja mama, nie mogę stracić Ciebie. Rozumiesz? Może i jesteś na mnie zły o to, że nigdzie Cię ostatnio nie puszczam, ani na nic Ci nie pozwalam, ale przegiąłeś. Mogłeś tam zginąć gdyby nie Sam. Pomyslales chociaż co by było gdyby wszedł tam kilka sekund później?
Jego słowa dały mi do myślenia, do następnego razu...

SUPERNATURAL  (MOJA WERSJA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz