#4

33 1 2
                                    


Minął ponad tydzień od koncertu. Z H piszemy codziennie po kilka godzin.

Udało mi się dowiedzieć, że pracuje przy zespole i jest ich bardzo blisko, chociaż nie wiem ile z tego jest prawdą.

Do: H

Udowodnij mi, że rzeczywiście pracujesz przy 1D, bo jakoś ciężko mi w to uwierzyć

MMS Od: H

Ręce zaczęły mi drżeć

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ręce zaczęły mi drżeć. Zaczynam mu wierzyć. Przejrzałam chyba wszystkie zdj chłopców, a tego nigdy nie widziałam.

Do: H

Ok wierzę :)

Jest niedziela, godzina coś koło 24. Skończy się tylko mój serial i idę spać, bo jutro do pracy.


*7 rano- poniedziałek*

Wstałam i poszłam do łazienki wykonać całą poranną rutynę.

O godzinie 8:45 byłam gotowa do wyjścia. Wzięłam jeszcze kluczyki, pożegnałam się z mamą i ruszyłam do auta.

Chwilę przed 8 byłam już pod kawiarnią, w której pracuje jako kelnerka. Przebrałam się w ciuchy robocze, związałam włosy w kitkę i zaczęłam swoją zmianę.

Dzień mi się strasznie dłużył, jak to na poniedziałek przystało.

Ciągle spoglądałam na telefon z nadzieją, że mój tajemniczy H napisał, ale niestety nie.

Pewnie jest zajęty. Nie będę mu przeszkadzać- pomyślałam, ale ciekawość była silniejsza.

Do: H

Czy kiedyś się spotkamy?


Od: H

Kiedyś na pewno :)


Do: H

Kiedyś...


Od: H

W przyszłym tygodniu chłopacy wracają do Londynu na 2 tygodnie przerwy. Wtedy się spotkamy. Obiecuję xx


Szczerze? Ucieszyłam się. W końcu poznam chłopaka, który jest moją bratnią duszą, rozmawia nam się wspaniale. Zawsze wyobrażam go sobie jako wysokiego bruneta o brązowych oczach. Dowiem się w przyszłym tygodniu.

Na samą myśl uśmiech sam  pcha  mi się na usta.

* godzina 23*

Jest już  ciemno, a ja dopiero wychodzę z pracy. Wzięłam nadgodziny, bo potrzebuję pieniędzy na wymarzone wakacje.

Zawsze chciałam wyjechać do Nowego Yorku, ale nigdy nie miałam wystarczająco pieniędzy, a nie chce prosić mamy, bo wiem, że ona sama nie ma ich najwięcej, a potrzebuje ich sporo na leki.

Jestem już przed kawiarnią. Zimne londyńskie powietrze sprawia, że przechodzą mnie dreszcze.

Mijam wystawy sklepów i wchodzę do parku, którędy zawsze wracam.

Dokoła nie widzę nikogo, a lampy są zdecydowanie za daleko od siebie, bo pomiędzy nimi jest totalna ciemność.

Czuję się obserwowana. Wyciągam telefon i wybieram numer H z nadzieją, że odbierze, ale na marne.

Od: H

Coś się stało, mała?

Do: H

Idę sama przez park i czuje, że ktoś mnie obserwuje. Chciałam pogadać z kimś by było mi raźniej...

Od: H

Gdzie jesteś?

Do: H

W Basing Hill Park

Od:H

Stań w widocznym miejscu. Za chwile ktoś po ciebie przyjedzie.

Stanęłam przy jednej z lamp, koło ławeczki.

Po chwili usłyszałam kroki.

- Hej maleńka.- usłyszałam głos zza krzaków.

Szybko złapałam za telefon i chciałam coś napisać do H. Cokolwiek. By wiedział co się właśnie dzieje, ale mężczyzna zabrał mi go.

Z oddali na ekranie udało mi się ujrzeć, że zadzwonił przypadkiem do H, ale byłam pewna, że i tak nie odbierze...

- Czego ode mnie chcesz? - próbowałam być spokojna, a łzy napływały mi do oczu.

- Ciebie- zaczął się śmiać jak w horrorze, a ja się odwróciłam i zaczęłam biec ile sił w nogach.

On ruszył za mną. Był coraz bliżej... wiedziałam, że to już koniec.


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 07, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Message I H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz