Winners

Viktor

                Następnego dnia
Weszłam do kuchni. Długo wczoraj spacerowałam i byłam nie wyspana. Nikogo w niej nie było , tylko karteczka od Eryka "Idź sama do sql ;*"-uwielbia pisać skrótami. Bardzo fajnie , tylko teraz muszę biec do szkoły bo nie dojdę tam w 10 minut. Biegłam ile sił miałam w nogach i tak nie zdążyłam. Byłam dopiero koło parku , a szkoła-za głównym rynkiem. Biegnąc nadal , nie patrzyłam czy kogoś przypadkiem nie potracę i wtedy wpadłam na jakiegoś chłopaka. Pare książek upuściłam ale szybko zgarnęłam je z powrotem.
~Sorrrryyy !-rzuciłam szybko i nie czekając na odpowiedź biegłam dalej. Gdy wchodziłam do budynku było już pięć po. Weszłam do klasy , momentalnie wszyscy spojrzeli na mnie. Czułam się dziwnie , usiadłam w mojej ławce i popatrzyłam na rzeczy. "Chyba czegoś brakuje...o nie ! Telefon ! Chyba mi upadł koło tego chłopaka w parku" -pomyslałam.
~Dzień dobry dzieci , już jestem. Przeprszam za spóźnienie. No dobrze kogo dzisiaj nie ma ?-uśmiechnęła się Vivory.
~Meg ! -krzyknął ktoś z ostatnich ławek.
Rzeczywiście dziś jej nie było. "No trudno"-pomyslałam.
Drzwi klasy otworzyły się powoli i nagle do klasy wszedł jakiś brunet , w skórzanej kurtce i w czapce. Odrazu było widać , że jest dobrze zbudowany.
~Dzień dobry.-uśmiechnął się do nauczycielki.
Powoli rozejrzał się po klasie i usiadł ... Koło mnie ?
~No cześć śliczna.
"O matko ..wolałam nie odpowiadać byłam zbyt zajęta poszukiwaniem telefonu , bo może akurat jest w kurtce ?"
~Czego szukasz ?- zainteresował się po chwili.
~Telefonu , daj mi spokój !-odburknęłam.
~Czyżby to był złoty iPhone ?
W tym momencie odpiął kieszonkę w kurtce i wyciągnął mój telefon !
~O rany ! Ale jak to ?..-ostrożnie odebrałam swój skarb.
~Magik nie zdradza swoich sekretów. Hym..
~Co ?
~W podziękowaniu za uratowanie ci życia ,haha -zaśmiał się do siebie-dasz się zaprosić na kawę.
"Jasne nawet nie znam twojego imienia..."
~Byłbym zapomniał , jestem Viktor-szarmancko pocałował mi dłoń- a ty ?
~Jestem Rose.